"Pozostawanie poza strefą euro jest obarczone dużymi ryzykami (...). Potrzebna jest ogromna praca, żeby wyjaśnić opinii publicznej, dlaczego Polska nie powinna odsuwać tego ad Kalendas Graecas" - mówiła na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie europosłanka PO, była komisarz UE ds. polityki regionalnej.
Wskazywała, że głównym ryzykiem dla naszego kraju jest ściślejsze integrowanie się państw posługujących się wspólną walutą, a przez to wyłączenie z procesów decyzyjnych tych, którzy są poza euro. Podkreślała przy tym, że to, z czym mamy do czynienia od kilku lat, a określane jest jako Europa wielu prędkości, miało swoje uzasadnienie, bo strefę euro trzeba było poprawić.
Huebner zwróciła uwagę, że Polska powinna podążać za zmianami, jakie zachodzą w klubie "17", bo w przeciwnym razie moglibyśmy się znaleźć na "innej trajektorii" integracji UE niż państwa strefy euro. "Jeśli bylibyśmy wyłączeni z tych wszystkich refom zarządzania gospodarczego, to jest takie ryzyko, że za parę lat, kiedy będziemy gotowi do wejścia do strefy, będziemy tak daleko, że nasze wejście wymagałoby bardzo wielkich zmian" - przekonywała.
Była komisarz zwracała uwagę na negatywne skutki pozostawania poza unią bankową, którą tworzą państwa eurolandu. Jeśli powstałby podział Europy, w którym jedna część sektora finansowego byłaby pod "parasolem ochronnym" Europejskiego Banku Centralnego, a druga nie, to prawdopodobnie większa część inwestorów zdecydowałaby się kierować swój kapitał do krajów unii bankowej - ostrzegała.
Jej zdaniem Polska powinna też podjąć decyzję, czy wchodzi do mechanizmu wspólnego nadzoru nad bankami, który ma być częścią unii bankowej. Huebner przekonywała, że "trzymanie nogi" w drzwiach w sprawie nadzoru, to znaczy nieokreślanie ostatecznie swojego stanowiska, powinno się wkrótce skończyć, bo w takiej sytuacji bardzo trudno się rozmawia w gremiach decyzyjnych w Brukseli. Podkreślała, że wyjście z kryzysu będzie oznaczało spore zainteresowanie bezpiecznym lokowaniem kapitału, który może omijać nasz kraj, jeśli nie będziemy we wspólnych mechanizmach nadzorczych.