Umowę podpisał dziś w Abu Zabi minister finansów Serbii Lazar Kristic. Arabowie przekażą pieniądze w jednej transzy, jednak nie wcześniej aniżeli wtedy, gdy ratyfikuje ją parlament. Obecnie został on rozwiązany, a nowe wybory odbędą się 6 marca.
Serbia dostała kredyt na 10 lat a oprocentowanie roczne to 2 proc. Oprócz uzupełnienia kasy państwa, petrodolary posłużą do spłaty starych długów oraz wsparcia inwestycji w kraju.
Sytuacja serbskiego budżetu jest trudna. Zaplanowany na ten rok deficyt ma wynieść 7-8 proc. PKB. To najgorszy wskaźnik wśród państw z Bałkanów. PKB kraju ma wzrosnąć nie więcej niż o 1 proc. Największa inwestycja na terenie Serbii to obecnie budowa odcinka gazociągu południowego. Z względu na trudną sytuację finansów państwa, Gazprom wziął na siebie koszty budowy serbskiego odcinka South Steram. Musi wyłożyć 1,7 mld euro. Budowa ruszyła w maju 2013 r. W zamian Gazprom zapłaci mniej za tranzyt.
Rosja udzieliła w ubiegłym roku Serbii kredytu 0,5 mld dol. ze stawką 3,5 proc. rocznie i dwuletnią prolongatą spłat. W marcu Gazprom podpisał z serbskim NIS kontrakt na dostawy gazu do 2021 r. cena została obniżona o 13 proc. do 339 dol./1000 m
3