Reklama

Masowe protesty w Serbii. Na ulice Belgradu wyszły tysiące osób

Dziesiątki tysięcy Serbów z całego kraju bierze udział w antyrządowej manifestacji w Belgradzie. Podczas sobotniego protestu ucierpiały co najmniej trzy osoby – w tłum demonstrujących wjechał bowiem rozpędzony samochód.

Publikacja: 15.03.2025 17:24

Masowe protesty w Serbii. Na ulice Belgradu wyszły tysiące osób

Foto: REUTERS/Djordje Kojadinovic

adm

Demonstracja, która odbywa się w sobotę w Belgradzie, jest już kolejną będącą wyrazem sprzeciwu wobec działań serbskiego rządu. Do serii manifestacji zaczęło dochodzić po tragedii z 1 listopada 2024 roku. Doszło wówczas do zawalenia się zadaszenia nad głównym wejściem dworca kolejowego Nowego Sadu. Protestujący są zdania, że to wynik korupcji serbskiej administracji. 

Gigantyczna demonstracja w Belgradzie. W tłum wjechał samochód

Podczas manifestacji w Belgradzie zatrzymano 50-letniego mężczyznę, który wjechał samochodem w tłum protestujących. Jak donoszą lokalne media, które powołują się na serbskie MSW, mężczyzna stawiał „czynny opór” podczas rozmowy z policją. W zdarzeniu ucierpiały trzy osoby, które zostały już przetransportowane do szpitala. 

Wcześniej policja zatrzymała także mężczyznę, który groził „użyciem materiałów wybuchowych” podczas manifestacji. Po aresztowaniu 50-latka nie znaleziono jednak przy nim żadnych niebezpiecznych materiałów.

Czytaj więcej

Po tragedii w Nowym Sadzie prezydent Serbii proponuje referendum w sprawie własnego odwołania

Dlaczego Serbowie protestują?

Masowe antyrządowe protesty – w tym sobotni w Belgradzie – związane są z katastrofą w Nowym Sadzie z listopada ubiegłego roku. W stolicy Serbii demonstrują tysiące osób, przede wszystkim studentów i rolników. O godz. 12:00 protestujący uczcili minutą ciszy ofiary katastrofy budowlanej w Nowym Sadzie. O godzinie 16:00 rozpoczęła się zaś główna część demonstracji przed budynkiem parlamentu.

Reklama
Reklama

W związku z manifestacją władze kraju zwiększyły obecność policji i żandarmerii w centrum Belgradu. Zawieszono także usługi transportowe komunikacji miejskiej.

Organizatorzy manifestacji i demonstrujący domagają się ujawnienia wszystkich umów związanych z remontem dworca w Nowym Sadzie, w którym doszło do katastrofy, a także ukarania winnych napadów na demonstrantów, oddalenia zarzutów wobec uczestników protestów i zwiększenia wydatków budżetowych na szkolnictwo wyższe o co najmniej 20 proc.

Władze Serbii zapewniają, że wszystkie postulaty zostały spełnione bądź zostaną wkrótce zrealizowane, ale demonstrujący podkreślają, że w rzeczywistości dotychczas żaden z nich nie został spełniony całkowicie, w związku z czym kontynuują swoje akcje.

Czytaj więcej

Na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie zawalił się dach. Są zabici i wielu rannych

Katastrofa w Nowym Sadzie

Co najmniej 15 osób zginęło, gdy w listopadzie ubiegłego roku na dworcu w Nowym Sadzie runęła część dachu. Do katastrofy doszło w budynku, który był wcześniej remontowany. Eksperci wskazywali, iż do tragedii doszło na skutek przeciążenia konstrukcji. Jej powodem miało być utworzenie stalowej konstrukcji ze szklanymi panelami, która powstała podczas modernizacji dworca z lat 2021-2022. Rekonstrukcją budowli zajmowały się chińskie przedsiębiorstwa.

Reklama
Reklama

Dworzec w Nowym Sadzie otwarto w lipcu po generalnym remoncie, za który odpowiadało chińskie konsorcjum CRIC&CCCC (China Railway International Co.Ltd i China Communications Construction Company Ltd). Jak podawał minister budownictwa, zawalona część dachu nie była przedmiotem prac. Twierdzeniom tym zaprzeczył jednak w nagraniu, do którego dotarły serbskie media, jeden z inżynierów, pracujących nad remontem.

Choć 28 stycznia premier Serbii Milosz Vuczević złożył rezygnację ze swojej funkcji, jego decyzja nie zakończyła protestów.

Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama