Za niecałe trzy tygodnie Narodowy Bank Polski wprowadzi do obiegu pierwsze banknoty z nowymi zabezpieczeniami. Oznacza to spore zmiany dla banków, sieci handlowych, firm zajmujących się obsługą gotówki. Dostosowania wymagają m.in. wpłatomaty, biletomaty, kasy samoobsługowe, urządzenia liczące i sprawdzające autentyczność banknotów. NBP szacuje koszty całej operacji na kilkanaście milionów złotych.
Na koniec ubiegłego roku w obiegu była gotówka o wartości 126 mld zł, z czego 122,5 mld zł stanowiły banknoty (1,37 mld sztuk). Tylko w kasach banków gotówki jest ok. 10 mld zł. I to głównie instytucje finansowe będą musiały przystosować do nowych zabezpieczeń m.in. urządzenia do wpłat i wypłat gotówki oraz urządzenia kasjerskie.
Maszyny przygotowane
– Rozpoczęliśmy dostosowywanie do obsługi nowych znaków pieniężnych już w III kw. ubiegłego roku. Od tego czasu jesteśmy w stałym kontakcie z NBP oraz wszystkimi dostawcami urządzeń samoobsługowych i przeznaczonych do obsługi gotówki w oddziałach i centrach gotówkowych banku. Dostosowaniem zostaną objęte wszystkie bankomaty PKO BP wyposażone w funkcję wpłaty, dyspensery kasjerskie oraz kasy automatyczne – mówi Hanna Łączyńska z Centrum Zarządzania Gotówką PKO BP.
– Wszystkie urządzenia związane z obrotem gotówkowym zostały dostosowane do wprowadzenia banknotów z nowymi zabezpieczeniami. Nie przewidujemy żadnych problemów związanych z ich wprowadzeniem – mówi Katarzyna Münnich z biura prasowego Banku Pekao.
NBP przeprowadził ponad 5 tys. szkoleń dotyczących nowych zabezpieczeń – nie tylko dla banków, ale i firm zajmujących się sprzedażą oraz serwisowaniem urządzeń do obsługi gotówki. To na nich spoczywa największy ciężar zmiany oprogramowania maszyn liczących i sprawdzających banknoty.