Aż 6,4 mld zł – nieprawidłowości na taką kwotę wykryli w 2013 r. kontrolerzy skarbowi, którzy zajmują się tropieniem najpoważniejszych oszustw podatkowych. To o dwie trzecie więcej niż w 2012 roku i prawie trzy razy, niż wykrywali średnio w latach 2008 – 2011.
Nagły wzrost to z jednej strony efekt rozwoju przestępczości, m.in. mafii paliwowej czy wyłudzeń VAT przy handlu smartfonami. Z drugiej – wykorzystania przez fiskusa zaawansowanych technik informatycznych, dzięki którym uderza skuteczniej. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w ubiegłym roku wykryto 154,6 tys. fikcyjnych faktur na kwotę 19,7 mld zł. Rok wcześniej faktur było tyle samo, ale na 15,5 mld zł, a w 2011 – 119 tys. na „ledwo" 5,8 mld zł.
33,8 mld zł wynosiły zaległości podatkowe z odsetkami na koniec czerwca 2013 roku
– Ale rośnie też fiskalizm, na czym cierpią uczciwi podatnicy – uważa Mirosław Korzeb, ekspert ds. podatków BCC.
– Fiskus kwestionuje coraz więcej faktur, a wątpliwości rozstrzygane są na niekorzyść podatnika – dodaje Dariusz Bednarski, partner w firmie doradczej Grant Thornton.