Analitycy zostali mocno zaskoczeni przez te dane. Rynek szacował, że nadwyżka wprawdzie będzie, ale dwa razy mniejsza.
– Kluczowym czynnikiem wspierającym saldo rachunku bieżącego w kwietniu był wzrost nadwyżki na rachunku handlowym dzięki utrzymującemu się wysokiemu poziomowi eksportu – tłumaczy Piotr Piękoś, analityk Banku Pekao.
Z opublikowanych przez Narodowy Bank Polski danych wynika, że kwietniowy eksport towarów wyniósł 14,2 mld euro i był wyższy o 6,8 proc. niż przed rokiem. Import zwiększył się o 5,4 proc. i osiągnął wartość 13,3 mld euro. W rezultacie saldo obrotów towarowych wyniosło 0,9 mld euro.
– Mamy wyjątkowo dużą nadwyżkę w wymianie handlowej, co wskazuje, że polscy eksporterzy radzą sobie znakomicie – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. – W tym czasie mocno rośnie także import, co jest odzwierciedleniem odbicia popytu wewnętrznego, ale eksport odżywa zdecydowanie mocniej. To bardzo korzystny balans – uważa ekonomista.
Dodatnie saldo usług wyniosło 0,6 mld euro. W kwietniu odnotowano także dodatnie saldo transferów z Unią Europejską, które wyniosło prawie 1 mld euro. Ujemne saldo dochodów wyniosło 1,2 mld euro. W analogicznym miesiącu 2013 r. było ono również ujemne – wyniosło 1,4 mld euro.