W Niemczech wzrost przyspieszy

Zdaniem Bundesbanku ekonomiści przesadzają z pesymistycznymi prognozami dla Europy na 2015 rok. Lepsze, od dotychczas ogłoszonych, powinny być także prognozy dla gospodarki niemieckiej — uważa bank centralny tego kraju.

Publikacja: 28.12.2014 12:40

Zdaniem Bundesbanku ekonomiści przesadzają z pesymistycznymi prognozami dla Europy na 2015 rok.

Zdaniem Bundesbanku ekonomiści przesadzają z pesymistycznymi prognozami dla Europy na 2015 rok.

Foto: Bloomberg

Jens Weidmann, prezes Bundesbanku, a jednocześnie członek rady Europejskiego Banku Centralnego uważa, że EBC powinien powstrzymać się przed skupowaniem obligacji, szczególnie w sytuacji, kiedy nie jest znany wpływ spadających cen ropy naftowej na poziom inflacji w strefie euro. Jak na razie jest ona wyraźnie poniżej wyznaczonego poziomu 2 proc. Jak zapewnia Weidmann EBC uważnie przygląda się poziomowi inflacji i jest gotów interweniować, gdyby pojawiło się zagrożenie deflacją. — Jak na razie widać, że jeśli ceny ropy pozostaną na tak niskim poziomie, to i inflacja będzie mniejsza, za to wzrost przyspieszy — mówił Weidmann w wywiadzie, jakiego udzielił Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.

Na początku grudnia Bundesbank obniżył swoje prognozy wzrostu PKB dla Niemiec w 2015 roku do 1 proc. Skorygował także swoje prognozy wzrostu z czerwca z 1,9 do 1,4 proc.

—Okazuje się jednak, że sytuacja w Europie wcale nie jest tak zła, jak w to wierzy wiele osób — dodał Weidmann.

Inna sprawa, że poza skupem obligacji EBC niewiele może już zrobić, aby ożywić gospodarkę Euroloandu. Podstawowe stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie 0,05 proc, więc poluzowanie jakościowe, które tak skuteczne było w Stanach Zjednoczonych w pozostało już jedynym narzędziem, jakie EBC ma do dyspozycji. Przy tym Wiedmann jest jednym z najbardziej zatwardziałych przeciwników tego środka i przekonuje, że przyniósłby on sam kłopoty i tak przeżywającej kryzys gospodarce strefy euro.

— Niskie ceny ropy zostały nam podarowane jako środek stymulujący. Po co w takim wypadku mielibyśmy jeszcze dodawać politykę pieniężną — mówił Wiedmann.

Jego zdaniem presja ze strony rynków finansowych, zapewne także i eksporterów, którym pomaga słabe euro nie powinna determinować polityki EBC i skłaniać banku do skupowania obligacji. — Denerwuję się, kiedy słyszę pytania: no kiedy wreszcie zaczniecie skupować obligacje — dodał.

Zdaniem DIW (niemiecki instytut badań nad gospodarką) PKB Niemiec wzrośnie w tym roku o 1,5, w przyszłym o 1,6 i 1,7 proc w 2016. Inflacja pozostanie na niskim poziomie — 0,9 proc w tym roku, 0,7 proc w 2015 i 1,4 proc w 2016. We wprawdzie minimalnym, ale jednak, przyspieszeniu wzrostu gospodarczego pomoże poprawa na rynku pracy, wyższe dochody konsumentów, a przy niskich cenach ropy naftowej powinno to doprowadzić do zwiększenia się siły nabywczej konsumentów i inwestycji przedsiębiorstw.

W słabszej kondycji jest natomiast lokomotywa niemieckiej gospodarki — eksport. Firmy tego kraju poważnie ucierpiały z powodu sankcji nałożonych na Rosję przez Unię Europejską. Ich miejsce na rynku rosyjskim powoli zajmują konkurenci z Korei i Chin, ale także z Włoch, wobec których polityka rosyjska nie jest tak restrykcyjna, jak wobec Niemiec. Znacznie spadła sprzedaż maszyn i urządzeń z Niemiec, a ucierpieli przede wszystkim producenci sprzętu, który może być wykorzystywany zarówno do celów wojskowych, jak i cywilnych. Na ich miejsce szybko weszli Chińczycy, a niemiecki udział w tym rynku zmniejszył się z 19 proc do niespełna 9 proc. Mimo to nadal w Rosji aktywnych jest 6,2 tys. niemieckich firm i 350 tys. miejsc pracy jest uzależnionych od produkcji na ten rynek. Większość przedsiębiorców postanowiła jednak przeczekać najtrudniejszy okres.

Niemiecki eksport do Rosji spadł w 2014 roku o ok 16 proc. a niemieccy przedsiębiorcy, którzy nadal tam funkcjonują narzekają, że nie są w stanie zdobyć części zamiennych do maszyn.

Nie brak jednak takich firm, które zwijają interesy. Volkswagen z wycofał z Rosji markę Seat, chociaż rynek rosyjski — 2,5- 2,8 mln aut sprzedanych rocznie jest niewiele mniejszy od niemieckiego (3 mln). Ale to właśnie niemiecka motoryzacja ucierpiała najbardziej z powodu sankcji, jej eksport do Rosji spadł w pierwszych 9 miesiącach 2014 o 28 proc. Danuta Walewska

Jens Weidmann, prezes Bundesbanku, a jednocześnie członek rady Europejskiego Banku Centralnego uważa, że EBC powinien powstrzymać się przed skupowaniem obligacji, szczególnie w sytuacji, kiedy nie jest znany wpływ spadających cen ropy naftowej na poziom inflacji w strefie euro. Jak na razie jest ona wyraźnie poniżej wyznaczonego poziomu 2 proc. Jak zapewnia Weidmann EBC uważnie przygląda się poziomowi inflacji i jest gotów interweniować, gdyby pojawiło się zagrożenie deflacją. — Jak na razie widać, że jeśli ceny ropy pozostaną na tak niskim poziomie, to i inflacja będzie mniejsza, za to wzrost przyspieszy — mówił Weidmann w wywiadzie, jakiego udzielił Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.

Pozostało 82% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu