Nacjonalizacja ukraińskiego PrivatBanku

Władze ukraińskie zdecydowały się na przejęcie aktywów największego banku ukraińskiego PrivatBanku. Jego głównym akcjonariuszem jest najbogatszy w tym kraju Ihor Kołomojski.

Aktualizacja: 19.12.2016 09:49 Publikacja: 19.12.2016 09:38

PrivatBank

PrivatBank

Foto: Wikimedia

Wspieramy władze ukraińskie w tym procesie - powiedział „Rzeczpospolitej” Francis Malege, przedstawiciel Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju na Europę Wschodnią i Kaukaz. EBOR od dłuższego czasu zasilał kapitałem ukraińskie banki, ale po raz pierwszy będzie teraz współpracował z PrivatBankiem. Od kilku miesięcy „intensywnie” wspierał rząd i Narodowy Bank Ukrainy w restrukturyzacji sektora finansowego. — Te kontakty zdecydowanie nasiliły się w ciągu ostatnich tygodni. A nasze kontakty z obecnym kierownictwem Narodowego Banku Ukrainy są wzorowe, zwłaszcza w dziedzinie portfel „złych” kredytów, tak samo jak w tym konkretnym przypadku — mówił Francis Malege.

PrivatBank jest kluczowy dla sektora bankowego w tym kraju, ponieważ zgromadził 36 proc. depozytów o wartości 6 mld dol., a jak wyjaśniono na stronie internetowej rządu w Kijowie celem przejęcia banku było zapewnienie stabilizacji finansowej krajowi.

W każdym razie cała akcja wygląda na ostateczny akt „wyczyszczenia” ukraińskiego sektora bankowego. - Jest oczywiste, że wszystkie ukraińskie banki muszą funkcjonować według takich samych zasad i wobec wszystkich muszą być stosowane takie same kryteria, nie może być żadnych wyjątków w systemie bankowym tego kraju — mówi Francis Malege. Jego zdaniem nacjonalizacja PrivatBanku ujednoliciła zasady obowiązujące w ukraińskiej branży bankowej. — Moim zdaniem, to bardzo pozytywny sygnał- dodał.

Sytuacja wokół banku zagęszczała się od kilku dni. W prasie i na rynku pojawiały się informacje o tym, że ta instytucja nie będzie w stanie znaleźć dokapitalizowania, które zostało wcześniej uzgodnione z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i było jednym z warunków udzielenia Ukrainie wsparcia finansowego w wysokości 17,5 mld dol.

Bank poddał się władzy nie bez walki. W połowie minionego tygodnia zarząd banku i jego akcjonariusze przekonywali, że depozyty złożone w PrivatBanku w żaden sposób nie są zagrożone. Wiceprezes Banku, Oleg Gorochowski mówił o „wykorzystywaniu ignorancji obywateli i dążeniu do destabilizacji sytuacji politycznej na Ukrainie”. Podkreślał, że wszystkie decyzje dotyczące zmiany właściciela banku są motywowane politycznie.

Ostatecznie władze zdecydowały się na przejęcie 100 proc. aktywów banku, co — zdaniem obserwatorów- może wywołać na Ukrainie największy od 2 lat kryzys polityczno-gospodarczy. Rząd w Kijowie nie podał finansowych kosztów tej operacji. Minister finansów, Oleksandr Daniluk zapewnił jedynie, że depozyty są bezpieczne i gwarantowane przez państwo, a bank działa normalnie. - Nie ma powodów, być sądzić, że depozyty w Privatbanku mogą być zagrożone. Można z niego wycofać pieniądze, można wpłacić je na rachunek. Po nacjonalizacji pieniądze są naprawdę bezpieczne - wtóruje mu regionalny dyrektor EBOR.

Nacjonalizacja odbyła się na kilka dni przed debatą budżetową i zatwierdzeniem plany wydatków i dochodów państwa ukraińskiego na przyszły rok. A władze ukraińskie zobowiązały się w umowie z MFW na utrzymanie deficytu finansów publicznych na poziomie 3 proc. PKB.

Z kolei Oleg Gorochowski na swoim koncie na Facebooku informował o zwiększonych wypłatach z depozytów w ostatnich dniach. Wypłaty wzrosły nagle do 2 mld hrywien (ok 76 mln dol.) dziennie, podczas gdy zazwyczaj nie przekraczały one 1,5 mld hrywien. „Oczywiście w tej sytuacji niezbędne było podwyższenie kapitału oraz dodatkowe zabezpieczenie kredytów”- pisał Gorochowski. Według jego informacji takie właśnie plany założył sobie PrivatBank na okres do 2018 roku. Zostały one jednak — jak podkreślił- poważnie utrudnione po wybuchu wojny na wschodzie kraju i pogarszającej się sytuacji gospodarki ukraińskiej. Dodatkowo jeszcze pojawiły się ataki hakerskie na sytemy informatyczne PrivatBanku, które doprowadziły do odpływu tak klientów indywidualnych, jak i korporacyjnych. „Ostatecznie więc rzeczywiście podjęliśmy decyzję o przekazaniu aktywów państwu, bo zdaliśmy sobie sprawę, że nie będziemy w stanie sprostać ostatniej fali ataków na nasze systemy IT”- napisał Grochowski.

O ile więc sytuacja PrivatBanku może się wydawać jasna, o tyle niejasna jest sytuacja głównego akcjonariusza, oligarchy, Ihora Kołomojskiego, który nadal kontroluje strategiczne dla państwa branże jak energetykę, media i jest właścicielem narodowego przewoźnika Ukraine International, który ostatnio prowadzi ekspansję w Polsce.

Przejęcie PrivatBanku przez państwo oceniane jest jako ostateczny krok ukraińskiego rządu w przywracaniu równowagi całemu sektorowi, bo przedtem zostało zamkniętych, bądź przejętych kilkanaście mniejszych instytucji finansowych, w tym kas oszczędności.

Wspieramy władze ukraińskie w tym procesie - powiedział „Rzeczpospolitej” Francis Malege, przedstawiciel Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju na Europę Wschodnią i Kaukaz. EBOR od dłuższego czasu zasilał kapitałem ukraińskie banki, ale po raz pierwszy będzie teraz współpracował z PrivatBankiem. Od kilku miesięcy „intensywnie” wspierał rząd i Narodowy Bank Ukrainy w restrukturyzacji sektora finansowego. — Te kontakty zdecydowanie nasiliły się w ciągu ostatnich tygodni. A nasze kontakty z obecnym kierownictwem Narodowego Banku Ukrainy są wzorowe, zwłaszcza w dziedzinie portfel „złych” kredytów, tak samo jak w tym konkretnym przypadku — mówił Francis Malege.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej