Seans z Alem Pacino

Al Pacino nie przypomina gwiazdy w hollywoodzkim stylu. Ma zmęczoną, porytą zmarszczkami twarz, smutne spojrzenie i zdaje się nosić w sobie jakąś tajemnicę.

Publikacja: 12.11.2007 00:04

Nie jest typem amanta czy macho i może dlatego nie zdobył takiej popularności jak Robert Redford czy Sylvester Stallone. Ale jest niezwykłym, fascynującym aktorem. Podarował kinu postacie ludzi przegranych, neurotycznych, zagubionych, często samotnych.

Pacino nie pojawia się zbyt często na ekranie, ale każda jego rola staje się wydarzeniem.

Zbuntowany policjant z „Serpico”, romantyczny kucharz z „Frankie i Johnny”, dziennikarz toczący wojnę z koncernem tytoniowym z „Informatora”, tajemniczy Lucyfer z „Adwokata diabła”, agent handlu nieruchomościami, blagier i oszust z „Glengarry Glen Ross”, zmęczony policjant z „Bezsenności” – to tylko niektóre jego role, które zapisały się w historii kina.

Wielu widzów zapamięta go jednak przede wszystkim jako niewidomego ekspułkownika z „Zapachu kobiety”. Za tę kreację dostał zresztą Oscara.Były pułkownik Frank Slade siedzi samotnie w pokoju i pije. Jak ktoś się znajdzie obok, obraża go. Bo tylko to mu zostało. Jest zgorzkniały, sarkastyczny. Zamknięty w swojej ślepocie. Jakby razem ze wzrokiem stracił życie. A przecież kiedyś je kochał.

„Zapach kobiety” Martina Bresta to dość luźny remake filmu Dino Risiego z 1974 roku. Akcja toczy się w czasie jednego weekendu. Slade ma go spędzić z wynajętym przez rodzinę opiekunem – studentem Charliem Simmsem.

Młody człowiek chce sobie tylko dorobić, ale godziny spędzone z otwierającym się powoli ociemniałym mężczyzną to dla niego przyspieszony kurs dojrzewania.

Pułkownik ma ustalony plan. Postanawia po raz ostatni pożyć intensywnie, kupuje więc dwa bilety do Nowego Jorku.

Tam chce zatrzymać się w luksusowym hotelu Waldorff Astoria, zatańczyć tango w klubie, usiąść za kierownicą samochodu, poczuć z bliska zapach kobiety. A potem już tylko odejść. Ma przecież pistolet.

Dla Ala Pacino rola Slade’a była ogromnie ryzykowna. Zagrał niewidomego, antypatycznego, zgorzkniałego człowieka tak, że nie litujemy się nad nim, ale zaczynamy go rozumieć. Wielki aktorski sukces. Świetny film.

Seans z gwiazdąZapach Kobietyreż. Martin Brest

„Rzeczpospolita”, 2007

Nie jest typem amanta czy macho i może dlatego nie zdobył takiej popularności jak Robert Redford czy Sylvester Stallone. Ale jest niezwykłym, fascynującym aktorem. Podarował kinu postacie ludzi przegranych, neurotycznych, zagubionych, często samotnych.

Pacino nie pojawia się zbyt często na ekranie, ale każda jego rola staje się wydarzeniem.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Film
Cannes’25: Tom Cruise walczy z demonem sztucznej inteligencji i Rosjanami
Film
Festiwal w Cannes oficjalnie otwarty. Nagroda za całokształt twórczości dla Roberta De Niro
Film
Cannes 2025: Trump kontra europejskie kino
Film
„Zamach na papieża". Jest zwiastun filmu Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego
Film
Nieznana biografia autora „Zezowatego szczęścia". Zapomniany mistrz polskiego kina