[b]Rz: Jak poznał pan członków zespołu Perkałaba, bohaterów filmu? [/b]
- Przypadkowo, na festiwalu muzyki etno w Sanoku. Jeszcze nim zagrali, zrobili na mnie wrażenie: kolorowo ubrani, trochę jak cyrkowcy. Ich muzyka była tętniącą życiem mieszaniną punka, folku i Huculskich motywów ludowych. Zespół powstał w 1988 roku w Iwanofrankowsku, niedaleko Lwowa. Siedmioosobowa grupa ma aż trzech liderów.
To zupełnie różni ludzie, ale związani ze sobą jak bracia. Aleg jest dziennikarzem lokalnej gazety i autorem dowcipnych surrealistycznych tekstów. O Andreju, wokaliście, koledzy mówią, że to Moskal, bo jest Rosjaninem i miłośnikiem ostrego rocka. Najbardziej poetycki i natchniony jest Jarema, grający na wszystkich instrumentach.
[b]Skąd się wzięła nazwa zespołu? [/b]
- Perkałaba, to miejscowość na końcu świata, w Karpatach, na granicy Ukrainy z Rumunią. Kilka domów, kilkudziesięciu mieszkańców. Z jednej strony - dzicz kompletna, z drugiej - nieskażona cywilizacją kraina szczęścia, Arkadia dzieciństwa. Kiedy Aleg, Hucuł, zabrał do Perkałaby kolegów - nazwa zespołu stała się oczywistością.