Zapaśnik ****

Temat filmu – próby podniesienia się z upadku starzejącego się, schorowanego mistrza – trudno uznać za oryginalny. Ale jak to zostało pokazane! To przede wszystkim zasługa Mickeya Rourke, który z godnym podziwu ekshibicjonizmem pokazał właściwie samego siebie.

Publikacja: 19.03.2009 10:06

Napuchniętego, nafaszerowanego sterydami wraka człowieka o cholerycznym charakterze nikt nie chciał

Napuchniętego, nafaszerowanego sterydami wraka człowieka o cholerycznym charakterze nikt nie chciał na planie

Foto: SPINKA

„Pi”, „Requiem dla snu”, „Źródło” – te filmy sprawiły, że Darrena Aronofsky’ego obdarzono etykietką twórcy kontrkulturowego, nieliczącego się z przyzwyczajeniami widzów. Za sprawą zaburzonej chronologii czy agresywnego montażu przenosił odbiorców w świat marzeń sennych, próbował przeniknąć podświadomość. „Zapaśnikiem” dowiódł, że umie też realizować kino realistyczne, wręcz konwencjonalne.

Mickey Rourke zaś w latach 80. zagrał kilka świetnych ról, po których uznano go za czołowego aktora pokolenia i symbol seksu. Na własne życzenie wszystko to stracił. Aktorstwo porzucił dla boksu, ale na ringu nie odniósł sukcesów, za to nabawił się urazów i kontuzji. Potem były używki, liczne operacje plastyczne oraz krach artystyczny i finansowy.

Dobiegającego sześćdziesiątki, napuchniętego, nafaszerowanego sterydami wraka człowieka o cholerycznym charakterze nikt nie chciał na filmowym planie. Rola Randy’ego „The Ram” Robinsona wydaje się więc stworzona dla niego. 20 lat wcześniej jego bohater był mistrzem wrestlingu, walki z jego udziałem przyciągały tysiące fanów. Dzisiaj walczy dalej, ale tylko dla garstki najwytrwalszych widzów na prowincji.

Walczy, bo tylko to umie, bo tylko na ringu czuje się kimś. Mimo kontuzji, chorób i zmęczenia nie rezygnuje, choć dostaje śmiesznie małe pieniądze. By mieć na życie i opłatę za mieszkanie w samochodowej przyczepie, pracuje w supermarkecie, narażając się na upokorzenia szefa i klientów. Do tego jest przeraźliwie samotny.

Próby nawiązania kontaktu z porzuconą przed laty córką (to najbardziej schematyczny wątek) nie mogą się udać. Bo Randy mimo upływu lat nie chce się zmienić. Show jest najważniejszy, nawet gdyby ceną było własne życie...

[i]USA, Francja 2008, reż. Darren Aronofsky, wyk. Mickey Rourke, Marisa Tomei, Evan Rachel Wood, Mark Margolis, Ernest Miller [/i]

„Pi”, „Requiem dla snu”, „Źródło” – te filmy sprawiły, że Darrena Aronofsky’ego obdarzono etykietką twórcy kontrkulturowego, nieliczącego się z przyzwyczajeniami widzów. Za sprawą zaburzonej chronologii czy agresywnego montażu przenosił odbiorców w świat marzeń sennych, próbował przeniknąć podświadomość. „Zapaśnikiem” dowiódł, że umie też realizować kino realistyczne, wręcz konwencjonalne.

Mickey Rourke zaś w latach 80. zagrał kilka świetnych ról, po których uznano go za czołowego aktora pokolenia i symbol seksu. Na własne życzenie wszystko to stracił. Aktorstwo porzucił dla boksu, ale na ringu nie odniósł sukcesów, za to nabawił się urazów i kontuzji. Potem były używki, liczne operacje plastyczne oraz krach artystyczny i finansowy.

Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów