Ja już wiem, kto to goj

O tym, kogo można spotkać w łodzi podwodnej, o spaniu w szabas i niesmacznych żartach, mówi reżyser niemieckiego komediodramatu „Oj, gewałt”. Obraz zobaczymy podczas rozpoczynającej się dziś siódmej edycji festiwalu Żydowskie Motywy.

Publikacja: 20.04.2010 10:10

W filmie zagrali znakomici niemieccy aktorzy, m.in. Rolf Hoppe (pierwszy od lewej), Natalia Avelon (

W filmie zagrali znakomici niemieccy aktorzy, m.in. Rolf Hoppe (pierwszy od lewej), Natalia Avelon (Polka z pochodzenia, urodzona we Wrocławiu, trzecia od lewej), Marianne Sagebrecht (trzecia od prawej), Gudrun Landgrebe (na dole w środku)

Foto: materiały prasowe

[b]Dziś spotka się pan z widzami. Czy to będzie pana pierwsza wizyta w Warszawie?[/b]

[b] Dirk Regel[/b]: W Warszawie będę pierwszy raz i wiele sobie po tej podróży obiecuję. Szczególnie, że zostaję aż do końca festiwalu, a nawet o jeden dzień dłużej. Cieszę się na spotkanie z publicznością. Rozmowy z widzami są najciekawszą i najprzyjemniejszą częścią każdego festiwalu. Można od nich usłyszeć szczerą opinię na temat filmu – po ludziach z branży nie można się tego spodziewać. W Polsce byłem już wcześniej, 18 lat temu. Pracowałem wówczas w Gdańsku przy telewizyjnym dramacie wojennym Franka Beyera „Ostatni U-Boot”. Ale większość czasu spędziliśmy w łodzi podwodnej. Zdjęcia robił znakomity polski operator Witold Sobociński. Bardzo chciałbym się z nim jeszcze kiedyś spotkać.

[b]W „Oj, gewałt” po raz pierwszy podejmuje pan temat współczesnych relacji niemiecko-żydowskich.[/b]

Byłem zaskoczony, że właśnie do mnie zwrócono się ze scenariuszem, ponieważ nie byłem specjalnie obeznany z jego tematyką. Ale bardzo mi się spodobał, więc postanowiłem zrealizować film. Myślę, że moja niewiedza wyszła mu nawet na dobre. Zrobiłem ten komediodramat z punktu widzenia Marka – bohatera, młodego Niemca – który dopiero odkrywa kulturę żydowską, zakochując się w Żydówce Jil. Wyobrażam sobie, jak się czuł. To sytuacja o wiele trudniejsza od tej, kiedy przedstawia się swoją nową dziewczynę rodzicom lub jest się przez nią zaproszonym. A wtedy też narastają w nas obawy, jak zostaniemy odebrani.

Czytaj więcej w [link=http://www.zw.com.pl/artykul/468028_Ja_juz_wiem__kto_to_goj_.html]Życiu Warszawy[/link] oraz w specjalnym dodatku [link=http://www.rp.pl/temat/295454_Zydowskie_motywy.html]Żydowskie Motywy[/link].

[ramka][b]o festiwalu[/b]

7. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Żydowskie Motywy trwa w Muranowie od dziś do 25 kwietnia. W programie jest 41 filmów – fabuł, dokumentów i obrazów krótkometrażowych – zrealizowanych przez twórców m.in. z Polski, Izraela, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady, Danii, Słowacji, Serbii, Czech, Białorusi, Belgii, Francji i ze Stanów Zjednoczonych. Najlepszym filmom zostaną przyznane nagrody – statuetki Warszawskich Feniksów. O tym, kto je otrzyma, zadecydują jury, publiczność, Warszawska Gmina Wyznaniowa Żydowska oraz Związek Postępowych Gmin Żydowskich Beit Polska. Gościem honorowym festiwalu jest znakomity reżyser – m.in. „Szpitala przemienienia” i „Ocalenia” – Edward Żebrowski. Wstęp wolny.Szczegółowy program imprezy na stronie [link=http://www.jewishmotifs.org.pl]www.jewishmotifs.org.pl[/link].[/ramka]

[b]Dziś spotka się pan z widzami. Czy to będzie pana pierwsza wizyta w Warszawie?[/b]

[b] Dirk Regel[/b]: W Warszawie będę pierwszy raz i wiele sobie po tej podróży obiecuję. Szczególnie, że zostaję aż do końca festiwalu, a nawet o jeden dzień dłużej. Cieszę się na spotkanie z publicznością. Rozmowy z widzami są najciekawszą i najprzyjemniejszą częścią każdego festiwalu. Można od nich usłyszeć szczerą opinię na temat filmu – po ludziach z branży nie można się tego spodziewać. W Polsce byłem już wcześniej, 18 lat temu. Pracowałem wówczas w Gdańsku przy telewizyjnym dramacie wojennym Franka Beyera „Ostatni U-Boot”. Ale większość czasu spędziliśmy w łodzi podwodnej. Zdjęcia robił znakomity polski operator Witold Sobociński. Bardzo chciałbym się z nim jeszcze kiedyś spotkać.

Film
Festiwal w Cannes 2025. Amerykanin Wes Anderson wciąż jest jak duże dziecko
Film
Kontrowersyjny Julian Assange bohaterem dokumentu nagrodzonego w Cannes
Film
Cannes'25: Czy koniec świata już trwa?
Film
Bono specjalnie dla „Rzeczpospolitej": U2 pracuje nad nową płytą
Film
Zaskakujący zwycięzcy Millenium Docs Against Gravity. Jeden z szansą na Oscara