Młodość w cieniu dyktatury proletariatu

Projekcją „Animowanej historii polski” Tomasza Bagińskiego, przygotowanej specjalnie na wystawę EXPO w Szanghaju rozpoczął się w poniedziałek 35. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jego patronem medialnym jest redakcja „Rzeczpospolitej”.

Publikacja: 24.05.2010 21:36

"Mała matura 1947"; reż. Janusz Majewski

"Mała matura 1947"; reż. Janusz Majewski

Foto: www.fpff.pl

[b][link=http://www.rp.pl/temat/483144.html]Zobacz punktację naszych recenzentów[/link][/b]

[b]"Oszukać prowizorkę"[/b] - [link=http://www.rp.pl/artykul/9131,484488_Oszukac_prowizorke.html]Rozmowa z Andrzejem Barańskim[/link]

[b][link=http://www.rp.pl/temat/483242_Pierwsze_Ujecie_PISF.html]Oglądaj w tv.rp.pl[/link] [/b]

Jury pod przewodnictwem Andrzeja Barańskiego wyłoni zwycięzcę spośród dwudziestu tytułów Konkursu Głównego. Na pierwszy ogień wystawił się zasłużony dla rodzimego kina reżyser Janusz Majewski po części autobiograficzną „Małą maturą 1947”. To kolejne dzieło, w ostatnich latach po „Jutro idziemy do kina” Michała Kwiecińskiego i „Wszystko co kocham” Jacka Borcucha, których twórcy nawiązują do dramatycznych fragmentów własnych biografii.

Jerzy Stefan Stawiński, scenarzysta filmu Kwiecińskiego przedstawił losy maturzystów z rocznika 1938, ludzi urodzonych w świeżo odzyskanej ojczyźnie, którym wojna odebrała u progu dorosłości przyszłość, nadzieje, bliskich, szanse na normalne życie, a często w ogóle życia pozbawiła. Losy licealistów z pokolenia stanu wojennego u Borcucha, były oczywiście nieporównanie mniej dramatyczne, ale ich zderzenie z historią też zostawiło trwały ślad.

Ludwik, bohater „Małej matury 1947” ma szesnaście lat. Urodził się i mieszkał we Lwowie, ale za sprawą alianckiej zdrady w Jałcie w 1945 r. został przesiedlony wraz z rodziną do Krakowa. Podczas konferencji prasowej Janusz Majewski powiedział, że początkowo planował przedstawić historię Ludwika znacznie szerzej: od szczęśliwego dzieciństwa we Lwowie, życie tam pod okupacją sowiecką. niemiecką i ponownie sowiecką, po dwuletni epizod krakowski. Finansowe realia sprawiły, że ostatecznie ograniczył się do Krakowa.

Zrealizował film niezwykle ciepły, zarazem przejmujący i piękny, dramatyczny, a chwilami nieodparcie zabawny. Bo taka była rzeczywistość lat 1945-1947 widziana oczami nastolatka, chłopca chwilami nad wiek poważnego, wychowanego w patriotycznej rodzinie z naturalną potrzebą wolności, ale jednocześnie nie stroniącego od przynależnych wiekowi wygłupów, dostrzegającego i odczuwającego na własnej skórze opresyjność i zakłamanie nowego systemu politycznego. Choć dorastał w burzliwych czasach, to jego zmagania z biologią i naturą były takie same jak jego rówieśników ze spokojniejszych lat (choć nie wszyscy wybierali się gromadnie do burdelu, by mieć wreszcie za sobą seksualną inicjacją, zresztą Ludwik też ostatecznie stchórzył).

Przyspieszone dojrzewanie Ludwika i jego kolegów z klasy gimnazjalnej doskonale uwiarygodniają autentycznie młodzi wykonawcy. Trudno ich już nazwać aktorami, bo są rówieśnikami swoich bohaterów. Grający Ludwika Adam Wróblewski jest uczniem, jak jego postać, matura czeka go dopiero za rok. Zabawne, niezwykle sugestywne, ale nie karykaturalne postacie, stworzyli w rolach nauczycieli: Wiktor Zborowski (matematyk zwany Syfonem), Marian Opania (germanista), Marek Kondrat (łacinnik). To prawdziwe perełki.

[b][link=http://www.rp.pl/temat/483144.html]Zobacz punktację naszych recenzentów[/link][/b]

[b]"Oszukać prowizorkę"[/b] - [link=http://www.rp.pl/artykul/9131,484488_Oszukac_prowizorke.html]Rozmowa z Andrzejem Barańskim[/link]

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta