To pierwsze dla polskiego filmu o sztuce tak znaczące wyróżnienie. Autorka dokumentu była obecna na planie nowego obrazu Lecha Majewskiego „Młyn i krzyż”. W jej opowieści przenikają się różne plany – zaludnione postaciami w dawnych strojach pejzaże z filmu Majewskiego oraz kulisy powstawania współczesnego kina. Jeden z planów zdjęciowych, na którym autorka dokumentu rozmawiała z twórcami filmu, znajdował się we wsi Olsztyn na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Kolejne ujęcia powstawały m.in. w hali zdjęciowej w Katowicach, a także w Czechach. Niebo zostało sfilmowane w Nowej Zelandii, bo zdaniem reżysera – ma tam wyjątkową dynamikę i kolorystykę.
Inspiracją do nakręcenia dzieła Majewskiego stała się książka Michaela Gibsona, znawcy malarstwa flamandzkiego, w której analizuje on obraz Petera Bruegela „Droga na Kalwarię”. Scenariusz napisał autor książki wspólnie z Lechem Majewskim. Twórcy tłumaczą, że to film, w którym widz wkracza do wnętrza obrazu. Sztuka Bruegela fascynuje Lecha Majewskiego od lat, jak mówi – uważa go za największego filozofa wśród malarzy. Zgłębiał jego obrazy przez wiele lat, w czasie kolejnych wizyt w wiedeńskim Kunsthistorishesmuseum posiadającym wiele dzieł tego artysty.
Historia w filmie Majewskiego rozgrywa się w 1564 roku. Kompozycję obrazu Bruegela tworzy 500 świadków cierpienia Jezusa upadającego pod krzyżem. Są jednak zajęci swoimi sprawami. – To opowieść o tym, że każdy największy dramat przykryty jest przez codzienność. A także o sile życia – mówi reżyser.
Na płótnie Bruegela rozpoznać można reprezentantów wszystkich warstw społecznych. Wiele postaci zostało jednak zaszyfrowanych albo ukrytych jak św. Weronika z chustą, para Chińczyków, a nawet autor obrazu. Film Majewskiego ma znakomitą obsadę. Petera Bruegela gra Rutger Hauer, Marię – Charlotte Rampling, a Jonghelincka, bankiera i kolekcjonera obrazów – Michael York. – Kiedy Lech Majewski zaproponował, żebym zagrał w jego filmie, chciałem skorzystać z okazji, by współpracować z kimś, kto cieszy się tak wielkim szacunkiem na całym świecie – mówi York.
[i]Lech Majewski. Świat wg Bruegela