Ojciec (Bana), były agent CIA, wychowuje córkę w zasypanych śniegiem lasach Finlandii. Przygotowuje ją do konfrontacji ze światem, a zwłaszcza z makiaweliczną agentką Wiegler (bardzo dobra Blanchett), która kiedyś zabiła matkę Hanny. W końcu dziewczynka oświadcza, że jest gotowa. Dalej – jak w bondowskim cyklu – zmieniają się scenerie: od podziemnej siedziby CIA, przez marokańskie piaski i hiszpańskie plaże, po zniszczony, baśniowy park braci Grimm w Berlinie. Zgodnie z kanonem gatunku Hanna tropi swój cel, a jednocześnie jest ścigana. A wszystko rozstrzyga się w krwawym finale.
Jednak „Hanna" nie jest sztampową sensacją. Wybór bohaterki sprawia, że film staje się opowieścią o utraconym dzieciństwie. Hanna, choć zachowała niewinny wygląd i naiwność, wyraża siebie głównie poprzez przemoc. Wplecenie w jej historię baśniowych motywów nadaje całości posmak fantazji, a zarazem podkreśla dramat. Rytm filmu wyznacza zaś transowa muzyka Chemical Brothers.
Ogląda się i słucha z przyjemnością.
Film akcji, USA, W. Brytania, Niemcy 2011, reż. Joe Wright, wyk. Saoirse Ronan, Eric Bana