Berlinale 2013: W Berlinie wciąż brakuje arcydzieła

Od wielkich produkcji ciekawsze okazują się skromne filmy o codzienności - pisze Barbara Hollender

Publikacja: 15.02.2013 08:52

Sebastian Lelio

Sebastian Lelio

Foto: AFP

Korespondencja z Berlina

W rankingach dziennikarskich przewodzi chilijska „Gloria" – opowieść o starzejącej się kobiecie, usiłującej łapać kurczące się życie, ale też o niezależności i godności, które okazują się ważniejsze od rozczarowujących prób przełamania samotności. Dwa dni przed końcem Berlinale to o tym filmie mówi się jako o kandydacie do głównej nagrody. Podoba się również amerykański „Prince Avalanche" – historia dwóch facetów, którzy pracując na pustkowiu rozmawiają o życiu, miłościach, zdradach, na przemian kłócąc się i godząc.

Ciekawe filmy zaprezentowała w tym roku postkomunistyczna Europa. Wrażenie robi rumuński obraz „Dziecinne zachowanie" Calina Petera Netzera, gdzie zamożna architektka wykorzystuje swoją pozycję i pieniądze, żeby zatuszować winę syna, który spowodował wypadek samochodowy i zabił dziecko. Ale przyjdzie moment, gdy przebojowa kobieta załamie się i wyjdą z niej własne niespełnienia.

Danis Tanovic nakręcił w Bośni „Epizod z życia zbieracza złomu" – historię romskiej rodziny, która nie mając żadnego ubezpieczenia, musi zmierzyć się z chorobą zagrażającą życiu.

Wczoraj do grona faworytów dołączyła „Lekcja harmonii"‚ kazachskiego reżysera Emira Baigazina, który opowiedział o zbrodni popełnionej przez chłopca upokorzonego w szkole, cierpiącego na obsesję perfekcjonizmu, niemogącego pogodzić się z gwałtem i złem. Młody wykonawca głównej roli Timur Aidarbekow wymieniany jest jako kandydat do nagrody aktorskiej. Jego rywalem jest Andrzej Chyra, chwalony za kreację księdza homoseksualisty w filmie „W imię..." Małgorzaty Szumowskiej. Faworytką w rankingach najlepszych aktorek jest Juliette Binoche, która wystąpiła w „Camille Claudel 1915" Bruno Dumonta.

Ale przed nami wciąż kilka projekcji. Ogłoszenie wyników w sobotę.

 

Berlinale 2013 od kuchni

Korespondencja z Berlina

W rankingach dziennikarskich przewodzi chilijska „Gloria" – opowieść o starzejącej się kobiecie, usiłującej łapać kurczące się życie, ale też o niezależności i godności, które okazują się ważniejsze od rozczarowujących prób przełamania samotności. Dwa dni przed końcem Berlinale to o tym filmie mówi się jako o kandydacie do głównej nagrody. Podoba się również amerykański „Prince Avalanche" – historia dwóch facetów, którzy pracując na pustkowiu rozmawiają o życiu, miłościach, zdradach, na przemian kłócąc się i godząc.

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta