PISF: Jak działa Film Factory?
Et HU:
To społeczna platforma sieciowa, założona głównie po to, by wspierać młodych, niezależnych filmowców z Chin. Poprzez dołączenie do Film Factory, zyskują oni szansę na rozpowszechnienie informacji o sobie i swojej pracy. Mogą również znaleźć ekipę, która będzie z nimi realizować film. Jest to nowa inicjatywa w Chinach, gdzie niezależni filmowcy nie mają łatwego życia. Zresztą w każdym kraju jest tak samo, kiedy myślisz o kinie niezależnym. Chiny mają tak dużo miast i rejonów rozproszonych na ogromnym obszarze, że doszłam do wniosku, że stworzenie takiej platformy, gdzie można wymieniać pomysły i znaleźć właściwych ludzi do współpracy, będzie niezbędne do integracji tego środowiska.
W jakich miejscach chiński rynek filmowy jest najbardziej skoncentrowany?
80 procent filmowców i firm tworzących rynek filmowy działa w Pekinie. To jest filmowe centrum. W Pekinie również znajduje się jedyna szkoła filmowa w Chinach. Mamy kilka wydziałów filmowych na normalnych uniwersytetach. Pekińska Akademia Filmowa jest duża, ale jest tylko jedna. Myślę, że dla młodych utalentowanych filmowców pokonanie tej bariery, która oddziela ich od prawdziwego przemysłu filmowego, jest problematyczne. Również dlatego dwa lata temu założyłam Film Factory, która skupia obecnie 6000 filmowców.