Reklama

Rodzina w sierpniowym upale

Aktorski pojedynek Meryl Streep i Julli Roberts godny oscarowych nominacji – pisze Marek Sadowski.

Publikacja: 24.01.2014 07:17

Meryl Streep i Jullia Roberts w filmie "Sierpień w hrabstwie Osage"

Meryl Streep i Jullia Roberts w filmie "Sierpień w hrabstwie Osage"

Foto: Forum Film

Tracy Letts, autor sztuki „Sierpień w hrabstwie Osage", z powodzeniem nawiązał do najlepszych tradycji amerykańskiej dramaturgii spod znaku Tennessee Williamsa czy Eugene'a O'Neilla poświęconej dysfunkcyjnym rodzinom. Zanim zainteresował się nią Hollywood, od 2007 r. grano ją na wielu scenach, z Broadwayem i w warszawskim Teatrem Studio włącznie. Dla potrzeb ekranu przysposobił ją autor, a reżyserię powierzono Johnowi Wellsowi, któremu niemal całkowicie udało się zatrzeć teatralne pochodzenie pierwowzoru.

Reklama
Reklama

Zobacz galerię zdjęć

Twórcy filmu „Sierpień w hrabstwie Osage" pokazali, że umieją mistrzowsko żonglować konwencją komediodramatu – pomieszać komedię z tragedią: iskrzące się dowcipem dialogi bezkonfliktowo zmieniają kaliber na znacznie poważniejszy, wręcz mroczny. Bywa, że nagle śmiech więźnie w gardle, by jednak za chwilę odzyskać jaśniejsze barwy.

Ten film jest idealną ilustracją popularnego powiedzenia, że „z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu". Rodzina bowiem – co wspaniale przekazano z ekranu – nie zawsze jest wsparciem, czasem może również niszczyć.

Sierpień w hrabstwie Osage (stan Oklahoma) bywa wyjątkowo upalny. Lejący się z nieba żar znacząco wpływa na reakcje mieszkańców. Ludzie łatwo się denerwują, do niekontrolowanego wybuchu agresji mogą doprowadzić najbardziej nawet niewinne gesty czy słowa.

Reklama
Reklama

W takiej właśnie gęstej i dusznej atmosferze (podkreślanej klaustrofobicznymi zdjęciami Adriano Goldmana) spotyka się po latach niewidzenia rodzina Westonów. Powodem zlotu jest zaginięcie pana domu, Beverly'ego (Sam Shepard), niegdyś poety, ostatnio przede wszystkim alkoholika. Gdy prawda o jego odejściu okaże się tragiczna, po pogrzebie zasiądą razem do stypy. Obiad poświęcony pamięci zmarłego przekształci się w małe trzęsienie ziemi – w jego trakcie ujawnione zostaną głęboko dotąd skrywane animozje, wzajemne obwinianie się i niesprawiedliwe oceny, rodzinne sekrety i kłamstwa, które nieodwracalnie zmienią dotychczasowe relacje.

W serwowaniu niesprawiedliwych ocen króluje wdowa Violet (Meryl Streep – nominacja do Oscara za główną rolę). Cierpiąca na raka jamy ustnej, odurzona lekami, z perwersyjną przyjemnością wygłasza prawdy sprawiające ból i cierpienie najbliższym. Brutalnie demaskuje i punktuje słabości i niepowodzenia swoich trzech dorosłych córek.

Godną jej przeciwniczką jest najstarsza z nich Barbara (Julia Roberts – nominacja do Oscara za rolę drugoplanową). Równie irytująca, pełna uzasadnionej złości na męża (Ewan McGregor), nieumiejąca dogadać się z nastoletnią córką (Abigail Breslin). W życiu popełnia te same co matka błędy, walczy z nią, a w gruncie rzeczy jest do niej podobna.

Maryl Streep i Julia Roberts, godne siebie partnerki, połączyła niezwykła chemia. One nie grają, one są matką i córką. Jednocześnie twórcy zadbali, by i inni członkowie rodziny (wszyscy świetnie sportretowani w gwiazdorskiej obsadzie) mogli zaistnieć na ekranie ze swoimi historiami i traumami.

 

Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama