Reklama

Święto w mieście - serial dokumentalny

Muzyka, przyjaźń, różnorodność – tak wygląda festiwal w Sziget na Węgrzech. Opowiada o nim ostatni odcinek dokumentalnego cyklu „Święto w mieście". Premiera w piątek o 20.30 w Planete - pisze Małgorzata Piwowar.

Publikacja: 15.08.2014 08:51

Święto w mieście

Święto w mieście

Foto: Planete

Widzowie poprzednich odcinków mogli przyjrzeć się m.in. karnawałowi w Dunkierce, Świętu Matki Bożej z Pilar w Saragossie, tradycyjnym zawodom szkockich górali, barwnemu Świętu Zmarłych w Meksyku. Choć festiwal w Sziget nie ma tak długiej historii, to jednak jego popularność stale rośnie i w ostatnich latach przyjeżdża na niego około 400 tysięcy ludzi.

Miasto położone na skrzyżowaniu kultur, bogate tradycją i świetnością muzyki klasycznej Beli Bartoka i Franciszka Liszta, dziś przyciąga różnorodnym rockiem i możliwością łatwego dotarcia. Ale początki były skromne. W 1992 roku po raz pierwszy zjechali goście, była to impreza dla znajomych odbywająca się na wyspie o powierzchni 120 hektarów położonej na Dunaju w Budapeszcie.

- Ogłosiliśmy, że jesteśmy studentami wszechświata. Liczyliśmy na 8 tysięcy gości, a przybyło ich ponad 43 tysiące – wspomina jeden z organizatorów imprezy.

Postanowili za rok przygotować się lepiej na przyjęcie przyjezdnych i mieli rację - rok później było już 100 tysięcy uczestników i liczba ich stale rosła. Za wejście na teren imprezy trzeba zapłacić, bo to teren prywatny. Nie ma na nim policji ani żadnej instytucji.

- Wszyscy, którzy tu przyjeżdżają są po trosze dziećmi, choćby mieliby po 90 lat – uważa jeden z organizatorów imprezy.

Reklama
Reklama

Twórca filmu, Franck Sanson, próbuje zilustrować te słowa. Pokazuje przybyłych, którzy integrują się w każdym zaułku wyspy rozstawiając obok siebie namioty, przyozdabiając je często w fantazyjny sposób, zaprzyjaźniając się w czasie czekania na prysznic, jedzenie....

Na kilkunastu estradach występuje ponad 300 wykonawców – każdy znajdzie coś dla siebie, bo tak organizatorzy jak i goście festiwalu – są otwarci na wszystkich, którzy chcą wnieść coś do imprezy.Swoich fanów ma egzotyczny wędrowny mini cyrk z Radżastanu i nestorzy rocka – zespół Iron Maiden. Ekipa filmowa towarzyszy też debiutującej na festiwalu jeszcze mało znanej kapeli Buda Folk Band, łączącej rocka z węgierską muzyką ludową.

Muzykują wszędzie i bez przerwy, bo to dla nich rodzaj komunikowania się ze światem. Brzmienie zespołu tworzą skrzypce, akordeon, kontrabas. W czasie festiwalu wystąpili z cygańskim skrzypkiem. Niestety nie wszystko poszło po ich myśli...

Małgorzata Piwowar

Widzowie poprzednich odcinków mogli przyjrzeć się m.in. karnawałowi w Dunkierce, Świętu Matki Bożej z Pilar w Saragossie, tradycyjnym zawodom szkockich górali, barwnemu Świętu Zmarłych w Meksyku. Choć festiwal w Sziget nie ma tak długiej historii, to jednak jego popularność stale rośnie i w ostatnich latach przyjeżdża na niego około 400 tysięcy ludzi.

Miasto położone na skrzyżowaniu kultur, bogate tradycją i świetnością muzyki klasycznej Beli Bartoka i Franciszka Liszta, dziś przyciąga różnorodnym rockiem i możliwością łatwego dotarcia. Ale początki były skromne. W 1992 roku po raz pierwszy zjechali goście, była to impreza dla znajomych odbywająca się na wyspie o powierzchni 120 hektarów położonej na Dunaju w Budapeszcie.

Reklama
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Reklama
Reklama