Reklama
Rozwiń
Reklama

„Znachor” kreuje aktorskie gwiazdy

Stało się już tradycją, że każda ekranizacja „Znachora” daje aktorom wielką sławę. Miał ją Jerzy Bińczycki. Teraz będziemy śledzić wzrost notowań Leszka Lichoty.

Aktualizacja: 29.09.2023 09:46 Publikacja: 27.09.2023 11:15

„Znachor” kreuje aktorskie gwiazdy

Foto: mat.pras.

Obecna ekranizacja „Znachora” z Leszkiem Lichotą w roli głównej jest już trzecią. Najnowsza konkuruje o sławę z filmem Jerzego Hoffmana z 1981 r., który miał premierę w 1982 r. Główną rolę chirurga i znachora zagrał w niej Jerzy Bińczycki.

Znachor ze Starego Teatru

Trudno powiedzieć, że był postacią anonimową jako aktor Starego Teatru w Krakowie. W filmie zadebiutował w 1962 epizodyczną rolą policjanta w „Drugim brzegu”. W kolejnych latach wcielał się w niewielkie role, głównie czarnych charakterów.

Czytaj więcej

„Znachor” poprawiony politycznie

W 1975 nastąpił przełom – Jerzy Antczak zaangażował go do roli Bogumiła w adaptacji „Nocy i dni Marii” Dąbrowskiej. Rola Bińczyckiego zachwyciła krytyków i publiczność, choć sławę zdobył w duecie z Jadwigą Barańską, dzieląc z nią ekran.

Czytaj więcej

Jerzy Bińczycki. Chwytał widzów za serce
Reklama
Reklama

Dzieło Antczaka z Bińczyckim zdobyło między innymi Złote Lwy Gdańskie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych oraz Srebrnego Niedźwiedzia dla Jadwigi Barańskiej na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie. Film znalazł się również w ścisłej czołówce dzieł nominowanych do Oscara dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Obejrzało go do 1977 r. 21 mln widzów.

Bińczycki zmarł na zawał serca

Tymczasem w „Znachorze” Hoffmana Bińczycki był twarzą filmu i przypieczętował swoje znaczenie, zarówno w kinie, jak i w teatrze, nieco wcześniej grając w „Z biegiem lat, z biegiem dni” serialu Andrzeja Wajdy, który był adaptacją spektaklu Starego.

Czytaj więcej

„Znachor”: bilety na pokazy za 100 zł

Wielką rolę na deskach Starego zagrał w „Życiu snem” Pedro Calderona de la Barki w inscenizacji Jerzego Jarockiego, z udziałem młodziutkiego Krzysztofa Globisza.

Mało kto pamięta, że w czasie napięć w zespole Starego został wysunięty na dyrektora tej prestiżowej instytucji w 1992 r. Krótko pełnił swoje obowiązki. Zmarł na zawał serca.

Film
Kino 2025: Wielki film Smarzowskiego „Dom dobry" skandalicznie pominięty w Gdyni
Film
Jan Englert: Przepisywanie życiorysu
Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama