Reklama

„Baby Broker”, opowieść o potrzebie miłości

„Baby Broker” zaczyna się jak typowy thriller, by potem zmienić się w opowieść o potrzebie miłości.

Publikacja: 27.10.2022 03:00

„Baby Broker” powstał w Korei, ale pokazuje uniwersalne dramaty

„Baby Broker” powstał w Korei, ale pokazuje uniwersalne dramaty

Foto: Best FILM

Do okna życia podchodzi młoda dziewczyna. Zostawia zawiniątko z maleńkim chłopczykiem, przy nim kartkę: „Woo-sung, kiedyś po ciebie wrócę”. Dziecko zabierają dwaj mężczyźni. Jeden z nich, pracujący przy oknie życia, kasuje obraz w kamerze. Taki mają biznes. Sprzedają maluchy ludziom, dla których dziecko jest nieosiągalnym szczęściem.

Tym razem przyłączy się do nich młodziutka matka Woo-sunga, która znów zjawia się przy oknie życia. I kilkulatek z sierocińca, który ukryje się w ich samochodzie. W piątkę wyruszą w drogę do ewentualnych przybranych rodziców. Ale podąża za nimi policjantka próbująca złapać na gorącym uczynku handlarzy dziećmi.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Film
„Maszyna do miażdżenia”: Mark Kerr, legenda MMA, bije się teraz w kinach
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Film
Nie żyje Diane Keaton. Wybitna aktorka miała 79 lat
Film
Wojna w Ukrainie to wojna o tożsamość narodową. Ratowanie dzieł sztuki
Film
Bartek Pulcyn: Nowa odsłona starego festiwalu
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Film
Dlaczego „Franz Kafka” a nie „Chopin, Chopin!”
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama