Paul Verhoeven - mistrz prowokacji

W swoich filmach pokazuje amoralny świat, którego brak granic wielu fascynuje. Paul Verhoeven potrafi bowiem prowokować.

Aktualizacja: 06.02.2018 09:53 Publikacja: 06.02.2018 09:49

Paul Verhoeven - mistrz prowokacji

Foto: ARTE

– Trzy najważniejsze rzeczy na świecie to seks, przemoc i religia – przekonuje Verhoeven. – Nie pokazuję nieprawdy.
Isabelle Huppert uważa, że ten reżyser nie prowokuje dla samej prowokacji, ale po to, by zadać ważne pytania.

Prywatnie jest ponoć inny niż jego filmy pełne przemocy i seksu. Urodzony w 1938 roku w Amsterdamie Paul Verhoeven był dzieckiem, gdy przyszła II wojna światowa i tak jak na całym jego pokoleniu, odcisnęła ona mocny ślad. Opowiadał potem, że gdy miał 6 lat, na podwórku na którym się bawił zjawili się Niemcy i postraszyli, że go zabiją. 
Tak naprawdę miał szczęśliwe dzieciństwo jako hołubiony jedynak. Wiele od niego oczekiwano, bo był zdolny. I stał się perfekcjonistą, co w dorosłym życiu nieraz odczuła pracująca z nim na planie filmowa ekipa. Przez rok jako nastolatek mieszkał we Francji i marzył, że zda do szkoły filmowej. Stało się inaczej – wrócił więc do Holandii i podjął studia matematyczne i fizyczne. Zaczął kręcić pierwsze amatorskie filmy z kolegami z wydziału, utwierdzając się w przekonaniu, że to jest właśnie dla niego odpowiednie zajęcie. Wtedy poznał swą przyszłą żonę – Martine. 

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Film
Ministerstwo Kultury nie chce Agnieszki Holland w jury konkursu na szefa PISF
Film
Lionel Baier - Szwajcar zakochany w Warszawie
Film
Miłość z Manhattanu nominowanej do Oscara Celine Song
Film
Film „Próba łuku” to intymna opowieść Łukasza Barczyka
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Nie żyje Marcin Ziębiński. Znany reżyser miał 57 lat