Triumf „Rewersu”, czyli Orły wzbiły się wysoko

Debiut Borysa Lankosza zdystansował konkurentów podczas gali wręczenia Polskich Nagród Filmowych Orły 2010. Zdobył osiem statuetek, w tym za najlepszy film

Publikacja: 02.03.2010 01:36

Borys Lankosz, reżyser filmu "Rewers"

Borys Lankosz, reżyser filmu "Rewers"

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Orły wzbiły się wysoko. O ich marce nie decydują jednak ani rankingi, ani liczba gości na rozdaniu nagród. Liczy się kondycja naszego kina, które ma za sobą świetny sezon.

Wieczór w Teatrze Polskim należał do „Rewersu” Borysa Lankosza, a jego najgroźniej- szym rywalem był „Dom zły” Wojciecha Smarzowskiego. Oba tytuły odważnie mierzą się z historią, a przy tym nawiązują do teraźniejszości. W nowoczesnej formie opowiadają o uwikłaniu w zło systemu komunistycznego, pokazując zarazem, co z tamtego reżimu zostało w naszej tożsamości.

„Rewers” otrzymał m.in. nagrody za najlepszy film i scenariusz. Borys Lankosz odebrał Orła w kategorii odkrycie roku, a Agata Buzek wygrała rywalizację wśród pierwszoplanowych aktorek, pokonując Kingę Preis („Dom zły”) i Krystynę Jandę („Tatarak”). Osiem statuetek potwierdza, że to najlepszy polski debiut ostatnich lat.

„Dom zły”, druga fabuła w karierze Wojciecha Smarzowskiego, zdobył o połowę mniej nagród. Ale zwycięstwa odniósł w prestiżowych kategoriach. Smarzowski cieszył się m.in. z lauru za reżyserię. Odebrał także nagrodę publiczności.

Natomiast o zawodzie może mówić Xawery Żuławski, reżyser „Wojny polsko-ruskiej”. Jego film miał siedem szans na nagrodę. Wywalczył tylko dwie, za dźwięk i pierwszoplanową rolę Borysa Szyca, który zagrał dresiarza Silnego.

Jedyną kategorią, w której nie triumfował jeden z tych trzech obrazów okazała się „drugoplanowa rola męska”. Nominowani byli Robert Więckiewicz („Dom zły”) i Adam Woronowicz („Rewers”). Ale Orła otrzymał Janusz Gajos za fenomenalną kreację oportunisty w filmie „Mniejsze zło” Janusza Morgensterna.

Orły wzbiły się wysoko. O ich marce nie decydują jednak ani rankingi, ani liczba gości na rozdaniu nagród. Liczy się kondycja naszego kina, które ma za sobą świetny sezon.

Wieczór w Teatrze Polskim należał do „Rewersu” Borysa Lankosza, a jego najgroźniej- szym rywalem był „Dom zły” Wojciecha Smarzowskiego. Oba tytuły odważnie mierzą się z historią, a przy tym nawiązują do teraźniejszości. W nowoczesnej formie opowiadają o uwikłaniu w zło systemu komunistycznego, pokazując zarazem, co z tamtego reżimu zostało w naszej tożsamości.

Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko