Filmy pytają o sens życia

Na rok przed jubileuszową edycją 49. Krakowski Festiwal Filmowy pokazuje renesans zainteresowania dokumentem

Publikacja: 03.06.2009 18:27

Dokument Marcela Łozińskiego "Poste restante" opowiada o niezwykłej drodze listu zaadresowanego "Do

Dokument Marcela Łozińskiego "Poste restante" opowiada o niezwykłej drodze listu zaadresowanego "Do Pana Boga"

Foto: Krakowski Festiwal Filmowy

Pełne sale, entuzjastyczne recenzje, powrót do tradycyjnych reguł gatunku – to najkrótsze podsumowanie tegorocznej edycji. Jutro poznamy laureatów nagród festiwalu: Smoków, Lajkoników i Złotego Rogusstiwa.

Filmy krótkometrażowe wreszcie przestały się wydłużać, a sztywne, telewizyjne ramówki straciły decydujący wpływ na ich kompozycję.

51 filmów z całego świata walczy o Złotego Smoka – główną nagrodę Krakowskiego Festiwalu Filmowego. W konkursie ogólnopolskim o nagrodę Złotego Lajkonika rywalizuje 20 filmów dokumentalnych, 7 animowanych i 4 krótkie fabuły. To ważne forum polskiego kina i obowiązkowa lista obecności dla wszystkich pokoleń filmowców. Nie zawiedli klasycy, od Andrzeja Titkowa czy Marcela Łozińskiego po Ewę Borzęcką, ani najmłodsi – debiutanci.

W konkursie międzynarodowym Polskę reprezentują 4 tytuły.

[srodtytul]Znużenie polityką[/srodtytul]

W polskim dokumencie uderza odejście od polityki, od ważnych, ale często doraźnych spraw, wszechobecnych w serwisach telewizyjnych.

Twórcy znów pytają o sens życia, sięgają po tematy metafizyczne, nawet jeśli pretekstem do takich rozważań staje się... praca poczty. Dobrym przykładem takiego myślenia jest film Marcela Łozińskiego pt. "Poste restante". Wysłany gdzieś w Polsce i zaadresowany "Do Pana Boga" list nie może z oczywistych względów dotrzeć do adresata, ale na naszych oczach pokonuje na ekranie znaczącą drogę.

Film Łozińskiego po mistrzowsku wykorzystuje to, co dla krótkiego metrażu decydujące: syntetyczną formę, czytelną metaforę, stricte filmową narrację, opartą przede wszystkim na obrazach, nieomal bez słów. Niemała w tym zasługa świetnych zdjęć Jacka Petryckiego.

– Mamy w polskim kinie wyraźną cezurę – cieszy się prof. Tadeusz Lubelski, szef Rady Programowej Krakowskiej Fundacji Filmowej. – Moment znużenia polityką i początek powrotu do dobrej tradycji polskiego dokumentu. Dawno nie było na krakowskim festiwalu takiej liczby filmów zadających znów podstawowe pytania o sens życia i duchowość człowieka.

Twórcy polskiego dokumentu podróżują. Maciej Drygas w nieco może pompatycznym "Usłysz nas wszystkich" towarzyszy ekspedycji polskich archeologów w Sudanie. Film żyjącego w Polsce Wenezuelczyka Franco de Penii "King Hugo" pokazuje podział swoich rodaków na zwolenników i przeciwników prezydenta Chaveza.

Podróż do Polski podjęli światowej sławy twórcy filmów animowanych bliźniacy bracia Quay, których zafascynował Jan Potocki, autor "Pamiętnika znalezionego w Saragossie". W zrealizowanym w Łańcucie filmie "Inwentorium śladów" jedni zobaczyli pretensjonalny i wydumany kicz, inni wskazywali na surrealistyczną wyobraźnię autorów i niebanalny, baśniowy obraz polskiego zabytku. Niewątpliwie słynni bracia zamanifestowali w Krakowie swój autorski styl.

Własny styl posiada niewątpliwie jeden z najzdolniejszych dokumentalistów młodego pokolenia Tomasz Wolski. W tegorocznym konkursie przedstawił aż dwa filmy: "Aktorzy" i "Szczęściarze". W pierwszym towarzyszy z kamerą fabularnemu debiutowi Jacka Bławuta wśród aktorów w Skolimowie, w drugim przygląda się pracy krakowskiego urzędów stanu cywilnego. Brawurowo łączy w nich wnikliwą obserwację obyczajową, poczucie humoru, czułość i uwagę, którymi obdarza nawet niespecjalnie sympatycznych bohaterów. A rozmowy znowu dotyczą spraw najistotniejszych: narodzin, życia i śmierci.

[srodtytul]Kino dokumentalne wypiera fabułę[/srodtytul]

Konkurs pełnometrażowych dokumentów o nagrodę Złotego Rogu, choć odbywa się dopiero po raz trzeci, jest jednym z sukcesów festiwalu. Filmowcy przekraczają międzykulturowe granice, a poprzez losy indywidualnych bohaterów opowiadają o zjawiskach, konfliktach i fenomenach.

– Kino dokumentalne w wersji długometrażowej wraca do sal kinowych i często wypiera fabułę – podkreśla Krzysztof Gierat, inicjator konkursu.

W konkursie znalazło się 12 tytułów. Wśród nich są najnowsze filmy uznanych dokumentalistów, takich jak Kim Longinotto ("Ciotki" – o grupie kobiet z RPA, które wypowiedziały wojnę molestowaniu dzieci) czy nowy obraz jedynego Polaka w tym konkursie Marcina Koszałki "Wyrok na życie", którego bohaterkami są kobiety-więźniarki.

Do niedawna główny konkurs o Złotego Smoka był przede wszystkim naszym "oknem na świat". Dziś wiadomości o świecie czerpiemy z innych źródeł, a międzynarodowy konkurs to przede wszystkim panorama filmowej sztuki. Tutaj proporcje między fabułą a dokumentem są wyrównane, a międzynarodowe jury, któremu przewodniczy Zbigniew Rybczyński, szuka wyrazistych obrazów, zrealizowanych w atrakcyjnej formie.

– Możemy mówić o autentycznym powrocie "sztuki krótkiego metrażu" – uważa filmoznawczyni Jadwiga Głowa. – Wiele konkursowych filmów mówi o paradoksach naszego świata w sposób dojmujący, zwięzły i atrakcyjny wizualnie.

Pełne sale, entuzjastyczne recenzje, powrót do tradycyjnych reguł gatunku – to najkrótsze podsumowanie tegorocznej edycji. Jutro poznamy laureatów nagród festiwalu: Smoków, Lajkoników i Złotego Rogusstiwa.

Filmy krótkometrażowe wreszcie przestały się wydłużać, a sztywne, telewizyjne ramówki straciły decydujący wpływ na ich kompozycję.

Pozostało 93% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów