Podczas przeglądu w Kinie.Lab będzie można obejrzeć jego trzy najsłynniejsze obrazy: „Brzdąca”, „Gorączkę złota” i „Dyktatora”. Warto sprawdzić, czy chaplinowski humor nie zestarzał się w porównaniu ze współczesnymi komediami.
Dziś dominuje w kinie inny rodzaj żartów niż za czasów Chaplina. Komicy w typie Sachy Barona Cohena vel Borata alias Brüna przekraczają granice dobrego smaku i kulturowe tabu – wszystko po to, by odsłonić obyczajowe zakłamanie, myślenie stereotypami. Takie dowcipy mają w zamierzeniu moc oczyszczającą, ale w istocie przekonują, że ludzie mają pokrętną naturę. Głęboko skrywają własne poglądy, które ujawniają dopiero jako nieświadome ofiary niewybrednych kawałów.
Chaplin też wyśmiewał w swoich filmach różne przywary, gdy jako włóczęga kpił sobie z silniejszych i bogatszych od siebie. Ale te komediowe skecze – doprawione liryzmem – służyły dowartościowaniu widzów. Pokazaniu, że nawet niepozorny tramp jest w stanie przezwyciężyć każde trudności.
Charlie błaznował, ale przede wszystkim chciał, żeby jego kino pomogło ludziom stać się lepszymi niż są.
[i]Charlie Chaplin: brzdąc, włóczęga, dyktator, Kino.Lab, ul. Jazdów 2, bilety: 10 zł (ulgowe) i 12 zł (normalne), rezerwacje: tel. 022 628 12 71 w. 135 lub e-mail: [mail=info@csw.art.pl]info@csw.art.pl[/mail], poniedziałek (3.08) – niedziela (9.08), godz. 20.30 [/i]