Filmowe miasto kobiet

Andrzej Bart, znakomity pisarz i scenarzysta, chce zostać ojcem. – Tylko duchowym – zastrzega. Szykuje filmowy projekt o kobietach Warszawy. W polskich dekoracjach, ale na anglosaskim poziomie.

Publikacja: 23.07.2010 19:50

Andrzej Bart

Andrzej Bart

Foto: Fotorzepa

Całe życie odpowiadam tylko za swoje powieści. Tym razem  przyjąłbym odpowiedzialność także za innych. Trochę się tego obawiam – mówi.

Projekt jest jednak na tyle wciągający, że Bart zdecydował się podjąć wyzwanie i wyjść z domu, w którym zaszywa się, gdy pisze.

[srodtytul]Czekając na pointę[/srodtytul]

Z pomysłem, aby opowiedzieć o kobietach – w wieku od lat pięciu do stu – by z ich historii utkać wielowątkowy obraz  miasta, nosi się od dwóch lat.

Kilka tygodni temu, na pierwszym od lat spotkaniu pisarzy i filmowców, podczas festiwalu w Gdyni, zaczął badać grunt.

Wstępnie chęć udziału w przedsięwzięciu potwierdziło kilkoro ludzi pióra. Jednak oficjalnie autor m.in. powieści „Rien ne va plus” i „Fabryka muchołapek”, scenarzysta i dokumentalista rozpoczęcie projektu chce ogłosić jesienią. Wtedy zaprosi do współpracy wszystkich, którzy wierzą w swój talent i uważają, że mogliby opowiedzieć krótko interesującą, mądrą lub tylko błyskotliwą historyjkę.

Bart nie stawia ograniczeń: wieku, doświadczenia czy tematu. – Za to będę czekał na jakikolwiek przejaw talentu narracyjnego, na pointę, czyli coś, o co trudno dziś w polskim kinie czy teatrze – zapewnia.

[srodtytul]Potęga esencji [/srodtytul]

Po powieściach, które stworzył, po filmie „Rewers” z barwnymi portretami bohaterek właściwie nie powinno dziwić, że i tym razem koncentruje uwagę na kobietach.

– Są esencją nie tylko mojego życia – dziwi się, że musi tłumaczyć taką oczywistość. – Trochę boleję nad tym, ale ostatnimi czasy wydają mi się mądrzejsze od mężczyzn. To już nie potęga pojedynczej Marii Curie-Skłodowskiej, to już armia…

Warszawianki zainspirowały go, ponieważ... mieszkają w aglomeracji. Duże miasto, składające się głównie z przybyszów, daje możliwość znalezienia wielości charakterów, postaw i losów. Do współpracy Bart chciałby zaprosić autorów uznanych – z Magdą Dygat, Dorotą Masłowską i Jerzym Pilchem na czele, a także tych, którzy nie mają jeszcze większych osiągnięć. – Myślę o zderzeniu świeżej krwi, ludzi wstępujących do zawodu z tymi, którzy są mistrzami w swoich formach – mówi.

[srodtytul]W której historii jesteśmy[/srodtytul]

Optymistyczny scenariusz wygląda tak: od października na e-mailowy adres producenta, który podejmie się realizacji projektu, mają napływać wpisane w warszawskie tło kobiece portrety. Dziesięć, dwanaście najlepszych posłuży do stworzenia scenariusza. – Byłby to utwór szybko oddychający – komentuje Bart. – Taki, przy którym trzeba mocno się trzymać fotela, aby zorientować się, w którym domu, w której historii jesteśmy i jak dziewczyna goniąca łotra ma się do staruszki, która przeżyła getto, a teraz gubi się na Muranowie.

Pisarz planuje film ze skromnym budżetem, ale też chce do najmniejszych epizodów zaprosić znakomitych aktorów. Kto będzie reżyserem? – Nad tym zastanowimy się z producentem – stwierdza. I proponuje wielu reżyserów, z których każdy dostałby trzy dni zdjęciowe. Ale nad nimi byłby jeden, który przy stole montażowym nada całości jednorodny sznyt.

– Nie zakładam arcydzieła. Nie każę nikomu udawać Bergmana. Chcę historii, które wzruszą, rozśmieszą lub tylko sprowokują do zastanowienia się nad tym i owym – podkreśla Bart. – Taki średni poziom anglosaski. Na razie dla nas nieosiągalny.

Całe życie odpowiadam tylko za swoje powieści. Tym razem  przyjąłbym odpowiedzialność także za innych. Trochę się tego obawiam – mówi.

Projekt jest jednak na tyle wciągający, że Bart zdecydował się podjąć wyzwanie i wyjść z domu, w którym zaszywa się, gdy pisze.

Pozostało 91% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów