Miłość czasów terroru

Na ekranach jest nagrodzony Oscarem "Sekret jej oczu". Znakomity kryminał z romansem i polityką w tle - pisze Rafał Świątek

Publikacja: 26.10.2010 20:06

Ricardo Darin jako śledczy z Buenos Aires, który po latach wraca do nierozwiązanej sprawy; film "Sek

Ricardo Darin jako śledczy z Buenos Aires, który po latach wraca do nierozwiązanej sprawy; film "Sekret jej oczu"

Foto: EPELPOL ENTERTAINMENT

Film Argentyńczyka Juana Jose Campanelli zdobył w tym roku Oscara dla najlepszego obrazu nieanglojęzycznego. Pokonał faworytów: "Białą wstążkę" Michaela Hanekego i "Proroka" Jacques'a Audiarda. Być może im nie dorównuje, ale jego siłą jest fantastycznie napisany scenariusz. "Sekret jej oczu" płynnie łączy opowieść o wstrząsającej zbrodni z subtelnie poprowadzoną love story.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,554904.html]Zobacz galerię zdjęć[/link][/wyimek]

Koniec lat 90. Benjamin Esposito (Ricardo Darin), śledczy sądu w Buenos Aires, właśnie przeszedł na emeryturę. Jednak wciąż nie daje mu spokoju sprawa sprzed ćwierć wieku, gdy zgwałcono i zamordowano 23-letnią nauczycielkę. Esposito był o krok od wymierzenia sprawiedliwości gwałcicielowi, ale w śledztwo wmieszały się władze dyktatury wojskowej.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/temat/492083_Recenzje_filmowe.html]Czytaj inne recenzje [/link] [/wyimek]

Teraz Esposito chce swoje wspomnienia opisać w książce. W tym celu odwiedza byłą przełożoną Irene (Soledad Villamil), z którą łączyło go kiedyś niewypowiedziane uczucie. Akcja "Sekretu jej oczu" biegnie dwoma torami. W retrospekcjach śledzimy, co wydarzyło się w latach 70. Campanella pokazuje, jak pospolita sprawa kryminalna została uwikłana w politykę, a dyktatura złamała życie śledczego i odebrała mu jedynego przyjaciela. Jednocześnie reżyser rozwija wątek niespełnionej miłości.

Kiedy Esposito przychodzi do Irene, jest jasne, że łączyło ich coś więcej niż przyjaźń. Nie mogli sobie pozwolić na romans. On był szarym urzędnikiem biurokratycznej machiny. Ona – damą z wpływowej rodziny. W konserwatywnym społeczeństwie czasów junty ich związek uznano by za mezalians.

Campanella wykorzystuje schemat klasycznego melodramatu, w którym różnice społeczne stają kochankom na drodze do szczęścia. Ten staroświecki koncept nie razi sztucznością. Przeciwnie – historia dojrzewającego uczucia między Esposito i Irene chwyta za serce. To zasługa aktorów: melancholijnego Ricarda Darina i zjawiskowej Soledad Villamil, o której znakomity amerykański krytyk Roger Ebert napisał, że stworzyła ideał kobiety.

"Sekret jej oczu" – pod płaszczykiem popularnych konwencji – dotyka ważnych kwestii polityczno-społecznych. Campanella, pokazując upór Esposita w wyjaśnianiu tajemnic narosłych wokół zbrodni sprzed lat, pyta o podejście Argentyńczyków do dziedzictwa dyktatury. Czy należy rozdrapywać rany z przeszłości? A może odkreślić to, co było grubą kreską? Jak wymierzyć sprawiedliwość zbrodniarzom? Te dylematy przypominają nasze problemy ze stosunkiem do komunizmu.

"Sekret jej oczu" warto także obejrzeć dla kilku scen. Jest tu wspaniale sfilmowana sekwencja meczu piłkarskiego, gdy Esposito tropi gwałciciela. A także kapitalnie wyreżyserowane przesłuchanie, podczas którego Esposito i Irene grają z podejrzanym w dobrego i złego glinę. Takich scen nie powstydziłby się mistrz suspensu Alfred Hitchcock.

 

 

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta