Na wszystkie pytania dotyczące modliszek odpowiada znakomity francuski dokument z 2009 roku. Jego twórcy porównują zielone i oślizgłe owady do przybyszów z obcej planety. Stopniowo przekonują jednak widzów, że te niezwykłe stworzenia nie są tak dziwaczne ani bezwzględne, jak się wydaje. Świetne zdjęcia, ogromne zbliżenia pokazujące każdy detal świata owadów oraz dynamiczny montaż sprawiają, że film powinien przypaść do gustu nie tylko miłośnikom przyrody, ale wszystkim fanom trzymających w napięciu historii.
Modliszki żyją zarówno w tropikalnych lasach deszczowych, jak i na obszarach, gdzie miesiącami nie spada kropla wody. Niezależnie od miejsca zamieszkania są wyjątkowo bojowe, w obliczu zagrożenia zawsze gotowe do ataku. Straszą przeciwnika groźną posturą i jaskrawym ubarwieniem. Mają doskonały wzrok i są bardzo szybkie. Kiedy wybiorą ofiarę, dopadają ją w ułamku sekundy. Są mistrzyniami kamuflażu. Doskonale upodabniają się do otoczenia. Jedne gatunki imitują suche liście, inne na przykład – kwiat storczyka.
Ich największą bronią są przednie kończyny wyposażone w ostrza składające się na pół niczym scyzoryki. W ich miażdżącym uścisku giną muchówki i motyle, ale również małe gryzonie oraz węże. Gdy na filmie modliszka błyskawicznie uśmierca mysz, ciarki przechodzą po plecach.
Podobną reakcję wywołuje widok samicy pożerającej kochanka żywcem. Jak wyjaśniają dokumentaliści, ten akt kanibalizmu może szokować, ale natura jest praktyczna – samiec jest najłatwiej dostępnym źródłem energii. Dzięki niemu jaja, które wcześniej zapłodnił, będą miały większą szansę przetrwać. Przedłużenie gatunku jest najważniejsze.
Modliszki od tysięcy lat pracowały na swoją reputację. Starożytni Egipcjanie przypisywali im mistyczną rolę i umieszczali zmumifikowane owady w sarkofagach. Grecy łączyli modliszkę z Kasandrą, wieszczką nieszczęść. Arystoteles wierzył, że to zwierzę z piekła rodem hipnotyzujące samotnych podróżników, by zadać im śmierć. Do dziś w niektórych regionach Włoch modliszki uznawane są za dusicielki kur. Miejscowi wierzą, że owad jest w stanie przeciąć gardło ptaka, gdy ten go połknie. Sama nazwa modliszki ma chrześcijańskie pochodzenie i nawiązuje do sposobu, w jaki owad składa i podnosi przednie odnóża. Ten gest przypomina ręce złożone do modlitwy.