Między dokumentem relacjonującym rzeczywiste problemy a przedstawiającym wyimaginowane jest przepaść. Ale współczesny świat woli unikać trudnych kwestii.
Zagadkowy mężczyzna
Zapewne dlatego „Free Solo: ekstremalna wspinaczka" o wspinaczce, w której jeden błąd może kosztować życie, został oscarowym zwycięzcą. Wcześniej został uznany za najlepszy film dokumentalnym w brytyjskich nagrodach BAFTA. W tym filmie chodzi przede wszystkim o emocje i w czasie niemal dwóch godzin jego trwania ich nie brakuje.
Są to jednak emocje jednego rodzaju, związane z obawą, czy bohater przeżyje. Reżyserka Chai Vasarhelyi towarzyszy 33-letniemu Amerykaninowi Alexowi Honnoldowi w czasie wspinaczki na granitową ścianę El Capitan, którą chce zdobyć jako pierwszy człowiek.
Ponadkilometrowej wysokości granitowy monolit w Kalifornii to obiekt pożądania przez wspinaczy pogodzonych z myślą, że można tu stracić życie. A bohater filmu na dodatek czuje zalew adrenaliny tylko wówczas, gdy wspina się w stylu free solo, to znaczy sam i bez żadnych zabezpieczeń.
Ten sposób życia od dzieciństwa pociągał go najbardziej. Szkołę rzucił szybko i bez żalu. Najwięcej czasu spędzał w domu na kółkach, eksplorując kolejne skały, systematycznie zwiększając skalę trudności i ryzyko swoich poczynań.