Korsarska klątwa

Brytyjska animacja „Piraci!”, którą możemy już oglądać u nas, nie powtórzy sukcesu sagi o przygodach Jacka Sparrowa z Karaibów

Publikacja: 14.04.2012 16:51

Piraci

Piraci

Foto: UIP

Przeszli w popkulturze długą drogę. Zaczynali jako bohaterowie morskich legend – wyrzutkowie i romantyczni buntownicy. Klasyczny wizerunek pirata jako łotra ze złowrogo postukującą drewnianą nogą i nieodłączną papugą utrwalił Robert Louis Stevenson w „Wyspie skarbów".

Ze stworzonego przez pisarza korsarskiego entourage'u w pierwszej połowie XX wieku skorzystało kino. W piratów wcielali się wówczas najwięksi gwiazdorzy Hollywood – m.in. Errol Flynn i Burt Lancaster. Wykorzystał go również Walt Disney, czyniąc z korsarzy atrakcję parków rozrywki.

Od tego czasu nie mogli jednak przełamać złej passy. Choć zawojowali familijną niszę, filmy z ich udziałem stały się synonimem finansowej katastrofy (m.in. „Piraci" Romana Polańskiego, „Wyspa piratów" Renny'ego Harlina).

Klątwę z korsarskiej braci zdjął na początku XXI wieku cykl superprodukcji o przygodach Jacka Sparrowa („Piraci z Karaibów"). Z jednej strony filmy, których gwiazdą był Johnny Depp, odwoływały się do postaci i wątków wykreowanych przez disnejowskie parki tematyczne. Z drugiej – m. in. dzięki brawurowej grze Deppa – rozbijały powszechne wyobrażenia o pirackich herosach. W efekcie łupem „Piratów z Karaibów" padły miliardy dolarów zysku.

Ich śladem próbują podążać animowani „Piraci!" Petera Lorda. Bohaterem jest kapitan Piracki – równie nieszablonowy jak Sparrow. Piracki chciałby zabłysnąć jako pirat roku. Tyle że nie ma szczęścia do abordaży, więc jedyne, czym może się pochwalić, to gęsta broda. Do czasu, aż spotka młodego Karola Darwina...

„Piraci!" imponują anarchistycznym, absurdalnym poczuciem humoru, którego mógłby im pozazdrościć nie tylko Sparrow. Niestety, ich siła rażenia jest mocno ograniczona.

Film powstał w wytwórni Aardman, która jest równie zasłużona dla kinematografii na Wyspach Brytyjskich jak koncern Disneya dla Hollywood. Wystarczy wspomnieć, że to w tym studiu narodziły się takie postaci jak Wallace i Gromit, które  dla koneserów animacji i brytyjskiego poczucia humoru są bohaterami wręcz kultowymi.

I to właśnie miłośnicy dawnych produkcji Aardmana docenią przede wszystkim szalone przygody Pirackiego – od żartów z historii Anglii, teorii ewolucji i korsarskich mitów po erudycyjne nawiązania do wyspiarskiej popkultury.

Ta mieszanka, choć przyrządzona na wzór „Piratów z Karaibów", z trudem mieści się w konwencji klasycznego filmu familijnego. I najprawdopodobniej spowoduje, że dzieci nie będą się bawić podczas seansu tak dobrze jak dorośli.

„Piraci!" są znakomitym materiałem na film kultowy – hołubiony w kręgach wiernych fanów. Nie mają szans, by dokonać udanego abordażu na globalny rynek.

Przeszli w popkulturze długą drogę. Zaczynali jako bohaterowie morskich legend – wyrzutkowie i romantyczni buntownicy. Klasyczny wizerunek pirata jako łotra ze złowrogo postukującą drewnianą nogą i nieodłączną papugą utrwalił Robert Louis Stevenson w „Wyspie skarbów".

Ze stworzonego przez pisarza korsarskiego entourage'u w pierwszej połowie XX wieku skorzystało kino. W piratów wcielali się wówczas najwięksi gwiazdorzy Hollywood – m.in. Errol Flynn i Burt Lancaster. Wykorzystał go również Walt Disney, czyniąc z korsarzy atrakcję parków rozrywki.

Pozostało 80% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów