Młody kochanek i inne słabostki

„Jutro premiera" z 1962 r. to czwarty zrekonstruowany cyfrowo film Janusza Morgensterna. Na premierze nowej wersji gościła, wdowa po zmarłym w 2011 r. reżyserze, Krystyna Morgenstern

Aktualizacja: 12.02.2013 16:06 Publikacja: 12.02.2013 15:35

„Jutro premiera” – kolejny film Janusza Morgensterna zrekonstruowany cyfrowo; projekt KinoRP

„Jutro premiera” – kolejny film Janusza Morgensterna zrekonstruowany cyfrowo; projekt KinoRP

Foto: SFP

Przed publicznością w warszawskim kinie Kultura stanęli również grająca w tym filmie kwiaciarkę Krystyna Sienkiewicz, Stanisław Tym (pojawił się w epizodycznej roli aktora występującego w „Wieczorze trzech króli") oraz operator kamery Stanisław Śliskowski.

Zobacz fotosy z filmu

Dla wielu widzów, projekcja filmu była również okazją do wspomnienia przyjaciół, którzy odeszli: Gustawa Holoubka, Edwarda Dziewońskiego, Aleksandra Bardiniego, Wojciecha Siemiona, Ireny Malkiewicz, Kaliny Jędrusik i wielu innych.

Wspomnienia z planu

- Wszyscy grający w tym filmie stali się później ważnymi aktorami. Przez chwilę mogłam zobaczyć również siebie z tamtych lat — opowiadała Krystyna Morgenstern. — Jak będzie ulicą biegła fajna dziewczyna, to ja — dodała.

- Morgenstern przychodził na plan zawsze elegancki, wszystko było zapięte na ostatni guzik. Kiedy wchodził, mówił „cisza" i zapadała cisza. Gustaw Holoubek opowiadał dowcipy, ludzie śmiali się po kątach. Wystarczyło, że Morgenstern podniósł rękę i był spokój — relacjonował Stanisław Śliskowski.

Zachowały się wspomnienia Agnieszki Osieckiej, asystentki reżysera przy „Jutro premiera": „Wszyscy mieli skłonności do błazeństwa. Ja na przykład musiałam o świcie zbierać statystów i utrzymywać między nimi jaką taką dyscyplinę. Ale o ósmej przychodził Holoubek i mówił do mnie na cały głos: – No i jak się pani czuje, panno Ziuto, po wczorajszym? Wtedy cały porządek naturalnie pryskał".

Komedia, czy dramat?

Przypomnijmy, „Jutro premiera" jest komedią, pokazującą kulisy pracy w teatrze. To adaptacja sztuki Jerzego Jurandota „Trzeci dzwonek", powstałej w 1958 r. i w owym czasie odnoszącej sukcesy nie tylko na polskich scenach. Janusz Morgenstern, chciał, jak mówił: „pokazać ludziom coś lekkiego z gatunku filmu rozrywkowego".

Przy okazji udało mu się przemycić parę uniwersalnych prawd o ludzkich słabościach. Poznajemy reżysera, obsadzającego w jednej z ról młodą aktorkę, z którą ma romans, aktora, kupującego sobie kwiaty, posągowo piękną dojrzałą kobietę, która zakochuje się w młodym malarzu-scenografie i w pewnym momencie zazdrosna o niego, nie wytrzymuje napięcia i swoje frustracje przelewa na scenicznych partnerów. Widać jak, życie łączy się ze sztuką. Ginie profesjonalizm, dominują prywatne sprawy. Na koniec i tak prawdopodobnie wszystko się uda, ponieważ jak stwierdza grany przez Wojciecha Siemiona inspicjent Józio: „W teatrze można zagrać wszystko oprócz książki telefonicznej, bo za duża obsada".

W „Jutro premiera" jest fragment, w którym debiutujący dramaturg został zaproszony do popularnego w tamtych czasach telewizyjnego «Tele-echa». Gdy Irena Dziedzic pyta go, jaką sztukę stworzył, odpowiada: „komedię, ale jak ludzie nie będą się śmiać to dramat". Zresztą od pisarza i tak niewiele zależy. „Niech się pan nie martwi, jak się rozegramy, to własnej sztuki pan nie pozna. " — mówi jeden z aktorów. A reżyser stwierdza: „Nie lubię kiedy autor dramatu żyje."

Pełen dykteryjek film jest kolejną zrekonstruowaną produkcją Janusza Morgensterna. Wcześniej odnowione zostały: „Do widzenia, do jutra", „Jowita" i „Trzeba zabić tę miłość". Projekt KinoRP odświeżył już kilkadziesiąt obrazów. Wkrótce zobaczyć będzie można kolejne tytuły: „Wszystko na sprzedaż", „Matka Królów„ i „Déją vu".

Szczegóły na www.sfp.org.pl

"Jutro premiera" można obejrzeć dzisiaj (wtorek) o godz. 17.00 w warszawskim kinie Kultura.

 

 

 

 

 

 

 

 

Przed publicznością w warszawskim kinie Kultura stanęli również grająca w tym filmie kwiaciarkę Krystyna Sienkiewicz, Stanisław Tym (pojawił się w epizodycznej roli aktora występującego w „Wieczorze trzech króli") oraz operator kamery Stanisław Śliskowski.

Zobacz fotosy z filmu

Pozostało 92% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów