Z ankiety ZBP wynika, że trzy czwarte polskich bankowców obawia się kryzysu w UE w najbliższych pięciu latach i jako główny powód wskazują dezintegrację UE. Dlaczego to jest zagrożenie?
Siła UE, budowana przez ostatnie kilkadziesiąt lat, ten wielki wysiłek po II wojnie światowej, zaowocowała dużym rozwojem wielu krajów europejskich. W tym tych, które przystąpiły do UE, jak Polska, w ostatnich kilkunastu latach. Następują pewne działania dezintegracyjne, to głównie Brexit, ale są też problemy Cypru, Włoch, Grecji, do tego kłopoty ma Turcja i Ukraina, pogorszyły się stosunki z USA. Niepokój bankowców, odzwierciedlony w naszych badaniach, wskazuje, że jeśli te problemy UE i niektórych jej krajów będą się nasilać, to prawdopodobieństwo kłopotów gospodarczych i kryzysu w Europie jest wyższe. Po raz pierwszy tak dużo osób wyraziło zaniepokojenie. Dla mnie to sygnał, że politycy, przedsiębiorcy, naukowcy, ludzie opinii powinni podjąć działania sprzyjające porozumieniu i rozwiązywaniu problemów. Nie traktuję tych wyników jako czarną wizję, która z pewnością się spełni. Ale to ostrzeżenie.