Rząd ma nadzieję, że pracownicze plany kapitałowe staną się systemem powszechnym. I, że jego uczestnikami stanie się kilka milionów Polaków.
Program ten adresowany jest jednak do pracowników. Tych, za których pracodawca opłaca składki na ubezpieczenia, a więc przede wszystkim do osób, które zatrudnione są na umowach o pracę. Jedną z grup osób, których nie obejmie program pracowniczych planów kapitałowych są przedsiębiorcy, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.
- Osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, które nie zatrudniają pracowników w rozumieniu ustawy o PPK, są wyłączone spod obowiązywania ustawy – czytamy na stronie portalu mojePPK.pl, który jest oficjalnym źródłem informacji na temat tego programu.
Dla takich przedsiębiorców rząd ma inną ofertę. To funkcjonujące już od dłuższego czasu indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE). - Zależy nam żeby IKZE upowszechnić. Są one adresowane m.in. do osób samozatrudnionych, które zwykle płacą niskie stawki na ZUS, co oznacza niskie emerytury w przyszłości. Dlatego dodatkowe oszczędzanie jest dla nich bardzo ważne – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który odpowiada za wdrożenie PPK.
- Przy okazji uruchamiania PPK podniesiemy więc limit wpłat na IKZE dla samo zatrudnionych - zapowiadał.