W wyniku porozumienia między Skarbem Państwa a włoską spółką UniCredit, do której należy większość akcji BPH i Pekao SA, w piątek BPH zostanie podzielony. W tym banku pozostanie 650 tys. klientów indywidualnych i małych firm. Rachunki wszystkich dużych przedsiębiorstw i ponad miliona Kowalskich, którzy jeszcze dziś są obsługiwani przez BPH, zostaną przeniesione do Pekao SA.
Kto w piątek będzie już klientem banku z żubrem? Głównym kryterium podziału jest konto. Pekao SA wchłania 285 placówek BPH wraz ze wszystkimi klientami (listę tych oddziałów można znaleźć na stronach internetowych obu banków). Oznacza to, że jeśli założyłeś rachunek w oddziale, który przechodzi do Pekao SA, to stajesz się automatycznie klientem tego banku. Pekao SA nie musiał pytać klientów o zgodę na zmianę banku. Jeżeli przenosiłeś swoje konto do innego oddziału, to musisz sprawdzić, do którego banku ta placówka będzie należeć. Gdy masz w BPH więcej niż jeden rachunek, o ich przypisaniu do konkretnego banku decyduje przyporządkowanie najwcześniej otwartego rachunku.
Pozostają jeszcze klienci, którzy w BPH mają tylko kredyt hipoteczny czy np. kartę kredytową. O tym, gdzie znajdą się po podziale banku, decyduje fakt, czy oddział, w którym podpisali umowę, został przydzielony do Pekao SA czy do BPH. Podobnie jest z osobami, które korzystają z usług maklerskich w oddziałach BPH.
Oba banki zapewniają, że wszystkie umowy pozostają w mocy, niezależnie od tego, czy oddział znajdzie się w sieci BPH czy Pekao SA. Warunki umowy na pewno się nie zmienią. Z czasem mogą natomiast zmienić się opłaty. Banki w umowach nie określają wielkości wielu opłat, a odsyłają do tabeli opłat i prowizji, która może być przez bank w każdej chwili zmieniona.
– Osoby, które przejdą do nas z BPH, będą korzystały z tych samych produktów co obecnie i na tych samych zasadach co obecnie – zapewnia Robert Moreń, rzecznik prasowy Pekao SA. – Nie chcemy nic zmieniać, np te osoby, które miały w BPH darmowy dostęp do wszystkich bankomatów w całej Polsce, u nas też będą go mieć.