Po bardzo dużych spadkach we wtorek wczoraj główne indeksy warszawskiej giełdy zakończyły notowania na niewielkich plusach. Inwestorzy nie zareagowali na gorsze od oczekiwań dane dotyczące naszej gospodarki. Wzrost produkcji przemysłowej o 5,6 proc. w porównaniu z oczekiwanymi 7,4 proc. powinien dać giełdowym graczom jasny sygnał, że gospodarka zwalnia. Sesja rozpoczęła się na plusie. Na otwarciu wskaźnik WIG20 zyskał 0,27 proc. Na początku notowań wzrost indeksu największych spółek umożliwiały notowania miedziowego giganta KGHM. Kurs akcji spółki zyskiwał nawet 4,3 proc. Wzrost notowań kombinatu był odreagowaniem wcześniejszych spadków. Podczas pierwszych dwóch dni tygodnia KGHM stracił blisko 9 proc. i tym samym spadł do najniższego poziomu od dwóch lat.
Sytuacja zmieniła się po godz. 12, gdy wskaźnik największych firm spadł poniżej wtorkowego zamknięcia. W strefę wzrostową indeksy powróciły dopiero pod koniec notowań. Ostatecznie przy obrotach nieprzekraczających 1 mld złotych wskaźniki WIG, WIG20 i mWIG40 zyskały zgodnie po 0,3 proc.Na zamknięciu drożały akcje 13 spółek z WIG20, najmocniej wzrastały akcje Polnordu, o 2,88 proc., oraz znacznie przecenionego ostatnio Biotonu, o 2,70 proc. KGHM zamknął ostatecznie notowania na poziomie 73 zł przy wzroście o 2,24 proc. Podczas wczorajszej sesji natomiast najmocniej z WIG20 spadało GTC o 3,95 proc.
Wczoraj na głównym rynku warszawskiej giełdy pojawiła się 24. spółka w tym roku. Kurs praw do akcji PZ Cormay wzrósł na otwarciu w pierwszym dniu notowań na GPW o 23,1 proc., do 3,2 zł. W trakcie sesji papiery te jeszcze drożały – nawet o ponad 53 proc. – ale notowania ostatecznie zakończyły się na poziomie bliskim otwarciu. Jedno prawo do akcji wyceniane było na 3,19 zł.