Fatalny bilans dwóch miesięcy od upadku Lehmana

Giełdy rynków wschodzących. Przez 60 dni straciły prawie 40 proc. wartość

Publikacja: 16.11.2008 23:43

Miniony tydzień był nieudany dla inwestorów

Miniony tydzień był nieudany dla inwestorów

Foto: Rzeczpospolita

Choć końca kryzysu wciąż nie widać, jego bilans dla wszystkich giełd już dziś jest dramatyczny. W ciągu dwóch miesięcy indeks rynków wschodzących liczony przez Morgan Stanley stracił 38 proc. wartości. Giełda w Rosji (RTS) spadła o ponad 50 proc., a polski WIG20 skurczył się o 30 proc. Niewiele mniej zmniejszył się amerykański S&P 500 (-27 proc.).

Jednak to nie koniec strat. Royal Bank of Scotland przewiduje, że przez rynki wschodzące przejdzie kolejny huragan, który może wyssać z nich bilion dolarów. Wycofają je inwestorzy rezygnujący z ryzykownych inwestycji. Oznaczałoby to odpływ jednej piątej środków zainwestowanych na rynkach w czasie hossy w latach 2003 – 2007.

Scenariusz ten zyskuje na prawdopodobieństwie, jeśli spojrzeć na straty i umorzenia w funduszach hedgingowych. Według danych Eurekahedge przytaczanych przez agencję Bloomberg globalne aktywa funduszy typu hedge spadły w październiku o 100 mld dol. Jednak wciąż w ich dyspozycji pozostaje prawie 2 bln dol.

Również miniony tydzień nie uchronił inwestorów przed stratami na rynkach wschodzących, mimo że w piątek w oczekiwaniu na szczyt G20 większość giełd poszła mocno do góry. W ostatnich pięciu dniach akcje znów najmocniej taniały w naszym regionie, a liderem spadków był RTS, który skurczył się o ponad 15 proc. Ponad 6 proc. stracił WIG20 w ślad za spadającymi zyskami polskich firm. Dynamika zysku spółek z WIG20 była pierwszy raz w tym roku ujemna. I to właśnie najbardziej martwi inwestorów.

Kłopoty mają też państwa rozwijające się. W recesji znalazł się drugi po Singapurze azjatycki tygrys – Hongkong. Giełda zareagowała spadkiem notowań o 5 proc. w skali tygodnia. – Mimo to gospodarki Wschodu wciąż radzą sobie lepiej niż zachodnie. Chiny nadal będą się rozwijać w tempie co najmniej 7 proc. rocznie – mówi Reutersowi Kelvin Lau z banku Standard Chartered.

[ramka]Indeksy giełdowe mocno traciły na wartości. Liderem spadków była giełda rosyjska, gdzie indeks RTS stracił ponad 15 proc. Tymczasem według prognoz Royal Bank of Scotland z rynków wschodzących może odpłynąć jeszcze bilion dolarów.[/ramka]

Choć końca kryzysu wciąż nie widać, jego bilans dla wszystkich giełd już dziś jest dramatyczny. W ciągu dwóch miesięcy indeks rynków wschodzących liczony przez Morgan Stanley stracił 38 proc. wartości. Giełda w Rosji (RTS) spadła o ponad 50 proc., a polski WIG20 skurczył się o 30 proc. Niewiele mniej zmniejszył się amerykański S&P 500 (-27 proc.).

Jednak to nie koniec strat. Royal Bank of Scotland przewiduje, że przez rynki wschodzące przejdzie kolejny huragan, który może wyssać z nich bilion dolarów. Wycofają je inwestorzy rezygnujący z ryzykownych inwestycji. Oznaczałoby to odpływ jednej piątej środków zainwestowanych na rynkach w czasie hossy w latach 2003 – 2007.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy