Jedni mają kapitał, inni wiedzę

Zła sytuacja na giełdzie powoduje, że rośnie zainteresowanie dziełami nie tylko uznanych, ale też młodych artystów. Powstają prywatne kolekcje i przybywa firm pomagających w ich tworzeniu

Publikacja: 04.12.2008 00:10

Małżeństwo kolekcjonerów - Elżbieta Kochanek Van Dijk i Martin Van Dijk

Małżeństwo kolekcjonerów - Elżbieta Kochanek Van Dijk i Martin Van Dijk

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Najgłośniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy było utworzenie przez New World Holding jesienią tego roku firmy New World Collectors. Informacje na ten temat pojawiły się we wszystkich mediach. Szybko zawiązała się grupa inwestorów, a aktywność pracowników firmy widoczna jest zarówno na aukcjach, jak i w galeriach.

Własną niszę znalazła firma inwestycyjna Wealth Solutions. Jej ofertę dla zamożnych klientów uzupełnia doradztwo przy inwestowaniu w dzieła sztuki, wyszukiwanie odpowiednich obiektów, m.in. w kolekcjach prywatnych, również za granicą, pomoc w transakcjach, ekspertyzy oraz zarządzanie kolekcjami. Firma koncentruje się na pracach uznanych artystów nierzadko zaliczanych do klasyków współczesności.

Monika Weber, dyrektor ds. inwestowania w dzieła sztuki w Wealth Solutions, przygotowała raport, w którym można znaleźć ciekawe informacje. „Wartość polskiego rynku aukcyjnego w pierwszej połowie 2008 roku wyniosła niemal 35 mln zł. Zdecydowanie największą część obrotów wygenerowało malarstwo. W odniesieniu do liczby sprzedanych obiektów sztuka współczesna dogania sztukę dawną, chociaż wartościowo sprzedaż dawnej stanowiła ponad 78 proc., a współczesnej tylko 22 proc. obrotu całego rynku aukcyjnego w pierwszej połowie 2008 r. Najwyższe średnie ceny uzyskiwały dzieła artystów malarzy, ok. 31,5 tys. zł za obiekt”.

Bez rozgłosu medialnego powstaje – druga po ING – polska kolekcja firmowa należąca do Easy Touch. Jest to zbiór awangardowy, w dużej mierze oparty o nowe media. Jak informuje Mariusz Jawoszek, prezes Easy Touch, na premierę medialną trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.

Ciekawą drogę wybrał Wojciech Kozłowski, prezes szwedzko-polskiej firmy Swedeponic. Razem z dwoma kolegami powołał spółkę New Art Team, która kupuje dzieła młodych twórców. Jest to działanie z pogranicza kolekcjonersko-inwestycyjnego. Wspólnicy wysoko cenią sztukę awangardową. Łączą zainteresowania z wiedzą o rynku. Za kilka lat ich kolekcja będzie prezentowana w muzeach, jak dziś zbiory Krzysztofa Musiała, albo też… trafi na sprzedaż do domów aukcyjnych.

Inicjatywę wykazują również prywatni inwestorzy. Patryk Nosalik, menedżer firmy ECS z angielskim paszportem, stawia na młodych artystów. – Od kilku lat mieszkam w Polsce i z zainteresowaniem obserwuję rynek sztuki – mówi. – Polscy artyści nie powinni mieć żadnych kompleksów, prezentują wysoki poziom. Patrząc na prace Normana Leto, Mariusza Warasa czy Basi Bańdy, zastanawiam się, kiedy trafią do jednej z najlepszych angielskich lub niemieckich galerii. To tylko kwestia czasu. Mnie do inwestycji zachęcają nie tylko względy artystyczne, ale też wyraźnie niższy niż w Europie Zachodniej poziom cen.

Podobnie sytuację na rynku postrzega warszawski restaurator i harleyowiec Jarosław Chrobociński. – Kupuję prace młodych twórców, ponieważ pamiętam, że najciekawsze światowe kolekcje sztuki współczesnej łączy jedna cecha – brak kompromisów i odwaga w wyborze. Właśnie kolekcje złożone z awangardowych dzieł sprzed kilkudziesięciu lub kilkunastu lat wyznaczają dziś standardy estetyczne – przekonuje Jarosław Chrobociński.

Znacznie mniej entuzjazmu wykazuje Piotr Bazylko, autor blogu ArtBazaar. – Jeśli patrzymy na polski rynek sztuki okiem inwestora, to od razu widzimy trzy problemy: małą płynność rynku, czyli bardzo ograniczoną możliwość sprzedaży pracy w dogodnym dla nas momencie; różne wyceny konkretnego obiektu (dwie bardzo podobne prace jednego artysty mogą uzyskać bardzo odmienne ceny na rynku aukcyjnym); monitorowanie rynku prac konkretnego artysty – twierdzi Piotr Bazylko.

– Wydaje mi się, że w Polsce era inwestycji w sztukę to odległa przyszłość. Doradzałbym raczej budowanie ciekawych kolekcji, a nie patrzenie na sztukę pod kątem, ile możemy na niej zarobić. A jeśli naprawdę chcemy inwestować w sztukę najnowszą, to tylko w perspektywie 10 – 20-letniej.

Na rynku pojawiają się jak grzyby po deszczu firmy, które zamierzają doradzać inwestującym w sztukę, ale nie mają w tej dziedzinie żadnych umiejętności. Wielu potencjalnych inwestorów nie jest w stanie ocenić kompetencji doradcy. Aby zminimalizować ryzyko, że podjęta decyzja będzie niewłaściwa, warto korzystać z usług prestiżowych galerii rekomendowanych przez „Kompas Sztuki” (lista dostępna na www.rp.pl).

[ramka][b]32 tys. zł[/b] - taka była średnia cena dzieła artysty malarza w pierwszym półroczu 2008 r.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Opinia: Klima Bocheńska, promotor sztuki współczesnej[/srodtytul]

Od roku trwa wyraźnie ożywienie na polskim rynku sztuki. Coraz częściej się zdarza, że któryś z moich znajomych wycofuje pieniądze z giełdy i prosi mnie o pomoc w budowaniu kolekcji. Bywa, że są to poważne inwestycje na poziomie kilkuset tysięcy złotych. Choć od wielu lat współpracuję z młodymi twórcami, uważam, że dobra kolekcja powinna być otwarta na artystów reprezentujących różne pokolenia. Pamiętajmy, jak wiele młodzi czerpią z twórczości mistrzów. Polska sztuka ostatniego półwiecza jest nie tylko ciekawa, ale stanowi też sprawdzoną formę inwestycji. Warto przypomnieć, że dzieła klasyków współczesności w ciągu ostatnich kilkunastu lat podrożały nawet o kilkaset tysięcy złotych.[/ramka]

[i]Marek Chomka i Piotr Cegłowski będą gośćmi red. Andrzeja Nierychły w TV Biznes, premiera dziś, w czwartek, o godz. 10.15[/i]

Najgłośniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy było utworzenie przez New World Holding jesienią tego roku firmy New World Collectors. Informacje na ten temat pojawiły się we wszystkich mediach. Szybko zawiązała się grupa inwestorów, a aktywność pracowników firmy widoczna jest zarówno na aukcjach, jak i w galeriach.

Własną niszę znalazła firma inwestycyjna Wealth Solutions. Jej ofertę dla zamożnych klientów uzupełnia doradztwo przy inwestowaniu w dzieła sztuki, wyszukiwanie odpowiednich obiektów, m.in. w kolekcjach prywatnych, również za granicą, pomoc w transakcjach, ekspertyzy oraz zarządzanie kolekcjami. Firma koncentruje się na pracach uznanych artystów nierzadko zaliczanych do klasyków współczesności.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy