Co pewien czas dowiadujemy się o nieuczciwym właścicielu sklepu internetowego, który pobrał pieniądze, nie wysłał zamówionego towaru i zniknął. Uczciwy sprzedawca, jeśli popełni błędy lub nie poradzi sobie z konkurencją, może z kolei zbankrutować. Takim sytuacjom nie zawsze da się zapobiec, nawet gdy wybiera się sklepy bardzo starannie, na przykład kierując się opiniami poprzednich klientów.
Sklep Japanfoto.pl przyjmował płatności tylko przelewami. Dlatego osoby, które zapłaciły za zamówiony towar, mają teraz bardzo niewielkie szanse na odzyskanie pieniędzy.
Inaczej byłoby, gdyby coś podobnego zdarzyło się u sprzedawcy akceptującego karty. Użycie plastikowego pieniądza w e-sklepie, choć może się wydawać najbardziej niebezpieczną formą płatności, w rzeczywistości zapewnia klientowi najwyższy poziom bezpieczeństwa. Jest tak dlatego, że w obu dużych organizacjach kartowych: MasterCard i Visa, istnieje procedura chargeback. Dzięki niej względnie łatwo można odzyskać pieniądze za towar, którego sklep internetowy nie dostarczył.
[srodtytul]Dla wtajemniczonych[/srodtytul]
Poza kilkoma formalnościami, których należy dopełnić w wyznaczonych terminach, organizacje kartowe nie stawiają dodatkowych warunków. Bank nie może uzależnić zwrotu pieniędzy np. od tego, czy uda się odzyskać sporną sumę od sklepu. Klient sklepu internetowego może się nie przejmować tym, kto ostatecznie pokryje koszty, bo nabywa prawo do ochrony przez sam fakt zapłacenia kartą za zakupy. Takiego komfortu nie daje ani przekaz pocztowy, ani tradycyjny przelew bankowy, ani błyskawiczny e-przelew.