Polska gospodarka zyskała na akcesji

Wzrost PKB byłby średnio o 1,75 pkt proc. rocznie niższy, gdyby nie wejście do Unii

Publikacja: 30.04.2009 05:19

Polska gospodarka zyskała na akcesji

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Taki wniosek płynie z raportu przygotowanego przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej „5 lat Polski w UE”. „Przed wstąpieniem do Wspólnoty przeciętne PKB na mieszkańca w Polsce stanowiło jedynie 48,9 proc. PKB na mieszkańca średniej UE-27, podczas gdy na początku 2009 roku szacowano, że udział ten zwiększył się do 54,3 proc. w 2008 r.” – czytamy w raporcie. Z danych GUS wynika, że w latach 1999 – 2003 tempo rozwoju gospodarczego Polski wahało się pomiędzy 1,2 a 4,5 proc. Już po wstąpieniu do UE wzrost PKB sięgał od 3,6 do 6,6 proc.

Motorem wzrostu był popyt inwestycyjny – zwłaszcza w latach 2005 – 2006, a także konsumpcyjny. Jeszcze w 2003 roku dynamika nakładów inwestycyjnych była ujemna i wyniosła –0,1 proc. W 2004 roku skoczyła do 6,4 proc., a trzy lata później wyniosła już 17,6 proc. Ekonomiści tłumaczą to napływem inwestycji zagranicznych, co było możliwe dzięki wzrostowi zaufania inwestorów do rynku polskiego.

Istotnym czynnikiem szybszego rozwoju był również wzrost eksportu, choć jego dynamika spadała (z 14 proc. w 2004 roku do 9,1 proc. w 2007 roku). Jej osłabienie wynikało jednak przede wszystkim z umacniania złotego względem walut głównych partnerów handlowych. Rósł natomiast, i to bardzo, popyt krajowy – z 2,8 proc. w 2003 r. i 6,8 proc. w 2004 r. do 8,6 proc. w 2007 roku.

Autorzy raportu zauważają, że na tempo wzrostu PKB miał także wpływ wzrost wydajności pracy – z poziomu 31,21 zł na przepracowaną godzinę do 41,57 zł. Poza tym systematycznie poprawiała się sytuacja na rynku pracy. W pierwszej połowie 2007 roku pracowało przeciętnie 15 mln osób, o 9 proc. więcej niż w 2002 roku.

Lata 2004 – 2008 to także okres bezprecedensowego wzrostu mobilności Polaków – liczba osób podejmujących pracę w krajach UE zwiększyła się w tym czasie z około 1 mln do 2,3 mln osób. Jednakże już pod koniec 2008 i w 2009 roku fala emigracyjna zaczęła słabnąć, część Polaków zdecydowała się na powrót do kraju.

Wejście do Wspólnoty ułatwiło nie tylko migracje ludzi, ale także eksport towarów. Obroty handlowe w okresie ostatnich pięciu lat rosły przeciętnie około 18,7 proc. rocznie. Pogorszyło się natomiast saldo wymiany handlowej – z minus 11,8 mld euro w 2004 do minus 25 mld euro w 2008 roku. Był to wynik szybkiej poprawy sytuacji materialnej Polaków.

Zdaniem ekspertów członkostwo w UE nie miało za to znaczącego wpływu na poziom inflacji w Polsce. Wprawdzie zaraz po wstąpieniu do Unii inflacja skoczyła do poziomu 4,6 proc., ale wynikało to głównie z wprowadzenia nowych stawek podatków pośrednich i zwiększenia popytu zagranicznego na polskie towary. W późniejszych latach wskaźniki cen w Polsce utrzymywały się na poziomie poniżej 3 proc., aby znów przekroczyć 4 proc. w 2008 roku. Jednak w tym czasie zmiany cen miały charakter globalny i wynikały m.in. z wahania cen energii i żywności.

Taki wniosek płynie z raportu przygotowanego przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej „5 lat Polski w UE”. „Przed wstąpieniem do Wspólnoty przeciętne PKB na mieszkańca w Polsce stanowiło jedynie 48,9 proc. PKB na mieszkańca średniej UE-27, podczas gdy na początku 2009 roku szacowano, że udział ten zwiększył się do 54,3 proc. w 2008 r.” – czytamy w raporcie. Z danych GUS wynika, że w latach 1999 – 2003 tempo rozwoju gospodarczego Polski wahało się pomiędzy 1,2 a 4,5 proc. Już po wstąpieniu do UE wzrost PKB sięgał od 3,6 do 6,6 proc.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem