Popyt na dolara maleje

W minionej dekadzie dolar mocno stracił na znaczeniu, również jako światowa waluta rezerwowa. Coraz częściej słychać dyskusje o tzw. epoce „po dolarze”

Aktualizacja: 03.01.2010 16:35 Publikacja: 03.01.2010 16:13

Popyt na dolara maleje

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Udział dolara w oficjalnych rezerwach dewizowych na świecie (poza Chinami) zmalał według stanu na 30 września 2009 do poziomu najniższego od czasu pojawienia się euro w obiegu w 2002 r. — ocenił MFW. Pod koniec roku 61.1 proc światowych rezerw ulokowano w walucie amerykańskiej. Udział jednolitej waluty wzrósł z kolei do 27,7 z 27,4 proc. Za nimi uplasowały się funt szterling ze stałym udziałem 4,3 proc., jen, który poprawił się do 3,2 z 3,1 proc., oraz frank szwajcarski (0,1 proc.).

Dane statystyczne Funduszu dotyczą zasobów dewizowych 140 krajów mających 59 proc. z 7,516 bln dolarów rezerw światowych. Nie obejmują Chin, które same są właścicielem największego pakietu 2272,6 mld dolarów, ponad 30 proc. ilości światowej, a które nie ujawniają proporcji walut.

Dla zielonego banknotu ostatnie 10 lat były szczególnie trudne. 31 grudnia 1999 1 euro było praktycznie warte tyle samo co dolar. Dziesięć lat później wymieniano je na 1,43 dolara, co oznacza deprecjację waluty amerykańskiej o ponad 30 proc. Ostatnia interwencja banku centralnego USA na tym roku we wrześniu 2000 wydaje się dziś prehistorią: wówczas chodziło o wzmocnienie kursu euro.

Dolarowi nie wiodło się również wobec dwóch innych walut międzynarodowych: udało mu się zachować względną stabilność wobec funta, ale stracił do jena niemal 10 proc. i około 35 proc. do franka szwajcarskiego. Wskaźnik wartości dolara szacowany znaczeniem partnerów handlowych USA stracił 11 proc. w ciągu 10 lat z powodu m. in. deprecjacji o 37 proc. wobec dolara kanadyjskiego, waluty pierwszego z tych partnerów.

Zielony banknot pozostaje jednak główną walutą referencyjną na rynku dewizowym,chociaż i tutaj jego znaczenie maleje. Według ostatnich danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS), udział dolara w transakcjach w 2007 r. wynosił 88 proc., a w 2001 r. 97 proc. Zmalało natomiast jego znaczenie jako waluty rezerwowej. 31 grudnia MFW szacował udział dolara w zasobach rezerw dewizowych państw (bez USA i Chin) na 74,9 proc., 30 września 2009 było to 70,2 proc. najmniej od czasu prowadzenia takiej statystyki.

Przyczyniło się do tego pojawienie poważnego konkurenta, który 10 lat wcześniej istniał jedynie wirtualnie. — Euro zaczyna poważnie zagrażać pozycji dolara jako najważniejszej na świecie waluty rezerwowej i nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że w ostatnich 10 latach przeszło długą drogę — stwierdziła Kathy Lien, szefowa pionu badań w Global Forex Trading w Waszyngtonie.

W 1999 r. było nie do pomyślenia, aby pytać szefa MFW, czy status dolara jest zagrożony. Dziś to on sam o tym mówi. — Przewiduję jednak , że dolar pozostanie przez pewien czas główną walutą rezerwową — stwierdził w listopadzie w Pekinie Dominique Strauss-Kahn.

W 1999 r. prezes Fed Alan Greenspan wspomniał w Kongresie o możliwości unii walutowej z krajami związanymi z systemem dolarowym. Pieniądz ten był wtedy bardzo popularny w Argentynie, która zastanawiała się poważnie nad uśmierceniem swego peso, w Boliwii, Rosji czy na Filipinach.

Dziś kraje Mercosur odstąpiły w wymianie handlowej od dolara na rzecz lokalnych walut, a Moskwa widzi przyszłość rubla jako jedną z walut rezerwowych. Chińczycy coraz częściej handlują w juanach. W niektórych krajach wiążących swe waluty z dolarem (Hongkong, kraje Zatoki Arabskiej) dyskutuje się o możliwości rozstania; kraje Zatoki pracują nad własną unią walutową. Kuwejt zrobił to w 2007 r.

W 1996 r. bank Rezerwy Federalnej oceniał, że ponad 60 proc. banknotów dolarów było zagranicą. W 2005 r. ta liczba zmalała do ponad” 50 proc..W 2007 r. była to już tylko „większość”.

W 1999 r. pomysł wyceniania ropy naftowej walutą inną niż dolar wydawał się niedorzeczny. Dziś najwięksi producenci ropy z Zatoki zastanawiają się nad tym poważnie. A na świecie dyskutuje się o epoce „po dolarze”. W USA nadal brzmi to, jak herezja.

Udział dolara w oficjalnych rezerwach dewizowych na świecie (poza Chinami) zmalał według stanu na 30 września 2009 do poziomu najniższego od czasu pojawienia się euro w obiegu w 2002 r. — ocenił MFW. Pod koniec roku 61.1 proc światowych rezerw ulokowano w walucie amerykańskiej. Udział jednolitej waluty wzrósł z kolei do 27,7 z 27,4 proc. Za nimi uplasowały się funt szterling ze stałym udziałem 4,3 proc., jen, który poprawił się do 3,2 z 3,1 proc., oraz frank szwajcarski (0,1 proc.).

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy