Trudna sytuacja budżetu państwa skłania niewątpliwie do poszukiwania niekonwencjonalnych sposobów przezwyciężania kłopotów budżetowych.
Zważywszy że głównym źródłem nierównowagi sektora finansów publicznych są wydatki budżetu na świadczenia socjalne (dopłaty do FUS, KRUS oraz emerytur mundurowych), poszukiwanie „oszczędności” w tych wydatkach wydaje się zrozumiałe.
Ostatnie uzgodnienia między polskim rządem a Komisją Europejską, których treść pozostaje wysoce niejasna, w pewnym stopniu łagodzą ostrość niektórych problemów finansów publicznych w Polsce, ale ich nie rozwiązują. Nawet jeśli, przyjmując optymistyczny wariant, wydatki budżetu na transfery do OFE będą odliczane przez UE od deficytu budżetowego i długu publicznego przy stosowaniu procedury nadmiernego deficytu budżetowego oraz, ewentualnie, przy ocenie stopnia spełniania kryteriów z Maastricht, to pozostałe uwarunkowania nie ulegają zmianie.
Konstytucyjne ograniczenia długu publicznego, które są bardziej restrykcyjne niż kryteria z Maastricht, wymagają przeprowadzenia istotnych zmian wewnętrznych uregulowań prawnych. W sensie realnym ani deficyt budżetowy, ani dług publiczny nie zmienią się i, tak jak dotąd, będą musiały być sfinansowane.
Mając pełną świadomość, że koniecznym warunkiem zrównoważenia finansów publicznych zarówno w krótkim, jak i długim okresie jest zmniejszenie różnicy między wydatkami państwa na świadczenia emerytalne a dochodami czerpanymi z tytułu składek, trzeba jednak stwierdzić, że nie każdy sposób zmniejszania tej dysproporcji jest właściwy.