Reklama
Rozwiń

Wayne Branon rozmowa

Chevrolet Europe chce szybko potroić sprzedaż aut w Europie. Planuje też duże wydatki na reklamę i marketing – mówi Danucie Walewskiej prezes Chevrolet Europe

Publikacja: 13.01.2011 22:14

Wayne Branon rozmowa

Foto: PAP

[b]Rz: Chevrolet jest dziś w Europie najszybciej rozwijającą się marką General Motors. Co zrobicie, żeby i w przyszłości utrzymać takie tempo?[/b]

Wayne Branon: Nasze plany to zwiększenie, i to szybko, sprzedaży z 300 tys. do miliona aut rocznie. Liczymy, że pomogą nam w tym nowe aveo, elektryczny chevrolet volt, kabriolet camaro, duży SUV captiva, rodzinny orlando. Ale rzeczywiście zamierzamy stworzyć modele praktycznie w każdym segmencie rynku. Nie mamy dotąd np. małych SUV-ów, półciężarówek, modeli kombi. Jest tego sporo. Aby sprzedać milion aut, trzeba mieć, co zaproponować. Nadal mamy także kilka modeli koncepcyjnych, nad których wprowadzeniem do produkcji na razie się zastanawiamy. Zobaczymy, ile z tego uda się wprowadzić na rynek, bo na przeszkodzie stoi to, że musimy konkurować o środki na rozwój z innymi markami GM.

[b]Jaki będzie sygnał, że chevrolet rzeczywiście przyjął się w Europie?[/b]

Kiedy używane chevrolety będą osiągały naprawdę dobre ceny i pojawi się lojalność klientów wobec marki. To zawsze jest sygnał, na który czeka każdy producent, bo służy także do ustalania przyszłych cen. Na razie niestety rozpoznawalność Chevroleta jako marki nie przekracza 5 proc. Czeka nas więc trudna praca.

[b]Korea i Unia Europejska są bardzo bliskie wprowadzenia w życie porozumienia o wolnym handlu. Zniknie więc 10-proc. cło na auta z Korei. Czy przewiduje pan w związku z tym obniżenie cen koreańskich chevroletów?[/b]

To porozumienie musi jeszcze zostać ratyfikowane przez Parlament Europejski. W tej sytuacji trochę za wcześnie mówić o przyszłych cenach. Ale skoro przewodniczący PE Jerzy Buzek jest Polakiem, może byłoby dobrze poprosić go o wstawiennictwo? A już poważnie, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i będziemy mogli pomyśleć o cenach aut, i to zarówno europejskich eksportowanych do Korei, jak i odwrotnie. W każdym razie, według obowiązującego kalendarza, porozumienie ma wejść w życie 1 lipca.

[b]Rozumiem, że w takiej sytuacji Chevrolet, który nie produkuje w Europie, a chce znacząco zwiększyć sprzedaż, ostro powiększa nakłady na marketing i reklamę?[/b]

Ostro nie. Ale z pewnością ten budżet będzie podwojony. Tego wymaga plan zwiększenia sprzedaży do miliona aut rocznie. Zazwyczaj jest tak, że finansowanie przekazu, co mamy do zaoferowania, w pewnym momencie osiąga masę krytyczną i na wsparcie marketingowe dla potrojenia sprzedaży wcale nie wymaga trzykrotnie większych nakładów. Pomieszczenia już mamy wynajęte, większość ludzi pracuje, mamy dobrą sieć dilerską, trzeba będzie doinwestować szkolenia. Ale to prawda: oprócz tego musimy więcej wydawać na ogłoszenia, promocję i public relations. Stąd właśnie konieczność podwojenia wydatków. I mamy na to pieniądze. Przy tym nie jesteśmy rozrzutni. Jeszcze podczas kryzysu w najgorszym 2009 r. Chevrolet Europe miał zyski. Nasza organizacja była bowiem bardzo młoda. Nie mieliśmy żadnych przerostów, nic do wycięcia.

[b]Chevrolety jeszcze do niedawna miały opinię mało ekonomicznych. Czy w nowych modelach udało się poprawić silniki?[/b]

Silnik Diesla o pojemności 1,3 litra do najnowszego modelu Aveo pochodzi z naszej fabryki w Bielsku, gdzie produkowane są najlepsze silniki do małych aut. To już zupełnie nowa generacja technologiczna.

Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Ekonomia
Gminy przechodzą na OZE – nie zostań w tyle!
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń