„IP Transformation”, czyli „Transformacja IP”, to modny ostatnio termin w telekomunikacji, z którym wielu operatorów i ich klientów wiąże spore nadzieje. Zanim spojrzymy w przyszłość, zastanówmy się jakie błędy z Transformacją IP popełniliśmy w przeszłości, a może uda się wyciągnąć jakieś przydatne wnioski? Oto subiektywna, krótka historia błędów i wypaczeń nowoczesnej telekomunikacji.
Rozdział 1. 1995 – 2001: Bez Transformacji IP: okres dobrobytu i pozornej stabilizacji
Pojawienie się w połowie lat dziewiędziesiątych pierwszej przeglądarki internetowej (Netscape), systemu operacyjnego Windows 95, języka programowania Java oraz powstanie firmy i przeglądarki Google (koniec 1998) zapoczątkowało rewolucję internetową. Choć znaczenie tych wydarzeń doceniamy w pełni dopiero po latach, już wtedy znaleźli się tacy, którzy dostrzegli potencjał internetu, dzięki czemu ich rachunki bankowe pękają dziś w szwach.
Był to także złoty wiek tradycyjnych operatorów telekomunikacyjnych i większości dostawców. Korzyści wynikające z istniejącego status quo spowodowały brak motywacji większości operatorów do poszukiwania nowych, innowacyjnych, a przez to zbyt ryzykownych – jak to wówczas tłumaczono – rozwiązań. Dowodem na to są choćby losy rewolucyjnego na tamte czasy (1997) projektu „Lucent Softswitch” firmy Lucent Technologies (obecnie Alcatel-Lucent), który wyprzedził swój czas i mimo bardzo innowacyjnych rozwiązań nie spotkał się z szerszym zainteresowaniem klientów.
Rozdział 2. 2001 – 2005: Koncentracja na redukcji kosztów operacyjnych