Piątkowa sesja na London Stock Exchange rozpoczęła się dopiero o godz. 13.15 czasu polskiego, a nie jak zwykle o 9
Przyczyną ponadczterogodzinnego opóźnienia były kłopoty techniczne z „bazą danych rynkowych", jak podano na stronie internetowej giełdy. Dla uczestników rynku usterka polegała na tym, że na giełdę nie wpływały ich zlecenia. Do awarii doszło niecałe dwa tygodnie po zainstalowaniu na londyńskiej giełdzie (LSE) nowego systemu transakcyjnego MillenniumIT. Potwierdziła ona jedynie jego zawodność. LSE wdrożyła go 14 lutego, trzy miesiące później, niż zapowiadano.
Pierwszym rynkiem, który w październiku zdecydował się na jego zastosowanie, był londyński alternatywny Turquoise utworzony przez banki. Do awarii doszło tam już pierwszego dnia, a w następnym notowania musiały zacząć się z opóźnieniem. LSE w 2009 r. kupiła większościowy udział w Turquoise.
4 godz. 15 min opóźniły się piątkowe notowania akcji na londyńskiej giełdzie
Piątkowa awaria była dla londyńskiej giełdy tym bardziej dotkliwa, że trzy dni wcześniej aż o 6,5 godz. opóźnił się start sesji w Mediolanie, a tamtejsza giełda należy do LSE. Tam jednak nie zawinił MillenniumIT, gdyż włoska giełda pracuje na swoim starym i to on we wtorek się zepsuł.