Zmiana wysokości składki do OFE będzie dla giełdy neutralna. Poprawa sektora finansów publicznych, ograniczenie deficytu i długu publicznego powinno być widoczne najpóźniej w 2012 r. i będzie miało znaczący wpływ na perspektywy polskiego rynku – zapewnił Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy Premierze, w czasie konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych (SEG).
Także zdaniem wiceministra skarbu Adama Leszkiewicza zmiana wysokości składki przekazywanej do OFE będzie miała neutralny wpływ na rynek kapitałowy. – Co nie oznacza, że nie dostrzegamy ryzyka. Ale nie jest tak, że wszystko zależy tylko od funduszy emerytalnych – mówił Leszkiewicz.
Zapewnił, że na nowe rozwiązania ministerstwo patrzy jako na szansę zwiększenia roli innych inwestorów w prywatyzacji spółek, np. funduszy inwestycyjnych. – Pojawiały się zarzuty, że preferowaliśmy OFE. Może będzie to okazja do zmiany tej opinii – mówił wiceminister. Podkreślił także rosnącą rolę akcjonariatu obywatelskiego. – Wiele zależy od samych funduszy emerytalnych, które wykorzystywały dostępny limit inwestycji w akcje w 74 – 78 proc. Obecna zmiana systemowa będzie motywować do większego wykorzystania limitu – dodał Leszkiewicz.
62 procent aktywów ma wynieść limit inwestycji OFE w akcje w 2020 r.
– Może Skarb Państwa jest spokojny, ale zostanie też ograniczony strumień pieniędzy inwestowany w obligacje komunalne oraz w małe i średnie spółki. OFE ograniczą się do płynnych dużych spółek – ripostował Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan.