W reakcji na tę informację akcje Transoceanu zyskiwały w Zurychu nawet ponad 9 proc.

Sędzia federalny Carl Barbier orzekł, że BP musi dotrzymać klauzuli kontraktu z największym na świecie (14,9 mld dol. wartości) dostawcą specjalistycznego morskiego sprzętu wydobywczego, która chroni go od odszkodowań za szkody wywołane wyciekiem z 2010 r. To znaczy, że BP musi sam pokryć wszelkie roszczenia rybaków i hotelarzy z dotkniętego regionu. Sędzia zostawił możliwość zmuszenia Transoceanu do zapłaty całości lub części kar nałożonych przez rząd USA na podstawie ustawy o ochronie czystości wód.

– Werdykt oznacza, że potencjalna odpowiedzialność Transoceanu za eksplozję platformy wydobywczej została faktycznie zmniejszona – uznali analitycy z UBS. Obie strony uznały werdykt za swoje zwycięstwo.

—reuters, p.r.