Jeszcze w 2011 r. Idea Premium notowała wysokie stopy zwrotu, należące do najlepszych na rynku. Jej aktywa bardzo szybko rosły, co w naturalny sposób prowadziło do rozwodnienia portfela. Wbrew obiegowej opinii powodem kłopotów funduszu jest nie tylko ryzyko kredytowe. Praprzyczyną problemów stała się kontrowersyjna decyzja zarządzających, by dokupić papiery chylącej się ku upadkowi spółki Dolnośląskie Surowce Skalne (DSS). Na podstawie sprawozdania na koniec 2011 r. udział papierów DSS w portfelu funduszu wynosił niecałe 0,8 proc. Tym samym istniało ryzyko spadku jednostki o zbliżoną wartość. W marcu 2012 r. okazało się jednak, że kilka tygodni wcześniej zarządzający zwiększyli udział tej spółki do 3,3 proc. aktywów netto. Po ogłoszeniu upadłości DSS i odpisach z tego tytułu ryzyko, jakie podjęło IDM SA (zarządzające funduszem dla Idea TFI), zostało przez rynek ocenione bardzo negatywnie. Przełożyło się to na całkowitą utratę zaufania ze strony klientów oraz głównych partnerów biznesowych. Kolejne liczne przeszacowania wartości obligacji korporacyjnych, w tym również papierów PBG, doprowadziły do głębokiego spadku wartości jednostek oraz lawinowej ucieczki inwestorów. Dodatkowo różne instytucje zaczęły wycofywać fundusz z dystrybucji. Na koniec sierpnia 2012 r. jego aktywa były niemal czterokrotnie mniejsze niż w szczytowym momencie.
Taka niespotykana wcześniej skala odpływu pieniędzy zmusiła TFI do zawieszenia obsługi odkupień. Od 17 września wycofywanie środków jest już co prawda możliwe, ale w dwóch transzach: 20 proc. kapitału od razu, a pozostałe 80 proc. w marcu 2013 r. Niestety, na dzień przed odwieszeniem odkupień dokonano kolejnych przeszacowań i jednostka straciła na wartości 14 proc. Dzisiaj skala kłopotów jest wciąż bardzo duża. Inne fundusze z oferty Idea TFI ucierpiały z powodu niepowodzeń Idei Premium. Dotyczy to m.in. Idei Ochrony Kapitału czy Idei Obligacji. Szczególnie ten drugi fundusz ma poważne kłopoty, gdyż został częściowo wykorzystany do tego, by ratować sytuację w Idei Premium. Należy przypomnieć, że jeszcze przed wystąpieniem problemów z DSS polityka inwestycyjna Idei Premium opierała się na wysokim (około 60 proc.) zaangażowaniu w obligacje przedsiębiorstw. Ze względu na wysokie oczekiwane stopy zwrotu do portfela trafiały papiery spółek o niezbyt wysokiej wiarygodności, ale oferujących wysoką premię za podejmowane przez inwestorów ryzyko. Zarządzający kupowali także dużo papierów przedsiębiorstw, których emisje obsługiwał IDM SA, czyli spółka-matka Idea TFI. Brak restrykcyjnego podejścia
do ryzyka był jedną z charakterystycznych i akceptowanych przez rynek cech funduszu. Ryzyko to było częściowo niwelowane przez dywersyfikację portfela. Gdyby wcześniejszej polityki trzymano się konsekwentnie, problemy funduszu byłyby znacznie mniejsze. Obecnie Idea Premium znajduje się w bardzo trudnym położeniu. Z IDM SA rozstali się kluczowi, z punktu widzenia zarządzania funduszem, pracownicy. Obecny portfel Idei Premium w 79 proc. składa się papierów korporacyjnych. Jeśli presja na umorzenia będzie kontynuowana, zarządzający będzie musiał pozbywać się papierów z dużym dyskontem. Ponadto słaba polityka informacyjna ze strony TFI nie pozwala rozsądnie oszacować wszystkich rodzajów ryzyka związanego z inwestycją.