Obligacje hitem inwestycyjnym 2012 roku

W tym roku na papierach skarbowych fundusze zarobiły średnio ponad 10 proc. To najlepszy wynik od dziesięciu lat, kiedy to fundusze dłużne wypracowały aż 15 proc. zysku.

Publikacja: 28.12.2012 09:35

Obligacje hitem inwestycyjnym 2012 roku

Foto: Bloomberg

Ten rok był bardzo dobry dla obligacji skarbowych oraz funduszy inwestujących w te papiery. Średni roczny wynik funduszy obligacji skarbowych wyniósł 10,8 proc. Był ponad dwukrotnie wyższy niż na koniec 2011 roku (4,8 proc.).

To również najlepszy rezultat odnotowany w ciągu ostatnich 10 lat; na koniec 2002 roku fundusze dłużne zarobiły przeciętnie około 15 proc. Ale trzeba pamiętać, że inne były wtedy warunki makroekonomiczne. Stopa referencyjna NBP była prawie dwa razy wyższa niż obecnie.

Wyniki funduszy dłużnych nie są jednak lepsze od indeksu obligacji skarbowych, który wzrósł o około 12 proc.

Najlepszy z funduszy obligacji skarbowych zarobił w ciągu roku 15,9 proc., a najsłabszy 2,6 proc. Są to wyniki lepsze niż pokazane na wykresie, ponieważ obejmują najnowsze dostępne wyceny (z 20 grudnia).

Nie trudno zauważyć, że rozpiętość rezultatów między najlepszym, a najgorszym funduszem w tym roku jest bardzo duża. Pokazuje to, jak wiele zależy od umiejętności i doświadczenia zarządzającego.

Rekordowo niska rentowność obligacji

Zyski z funduszy obligacji skarbowych rosły z dwóch powodów.

Po pierwsze, inwestorzy zagraniczni chętnie kupowali polskie papiery w oczekiwaniu na obniżenie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. Rynek spodziewał się cięcia stóp już w pierwszej połowie roku, ale dopiero w listopadzie RPP obniżyła stopę referencyjną z 4,75 proc. do 4,5 proc. Teraz, po dwóch obniżkach o 0,25 pkt proc., stopa referencyjna wynosi 4,25 proc.

Po drugie, Polska wciąż postrzegana jest jako kraj o stabilnej gospodarce, który dobrze poradził sobie z kryzysem w 2008 roku. Dlatego inwestorzy zagraniczni nadal chętnie kupują nasze papiery dłużne, traktując je jako bezpieczną i dochodową inwestycję.

Rentowność naszych obligacji, w porównaniu z rentownością innych papierów np. niemieckich, wciąż jest atrakcyjna. I to mimo spadku rentowności (wzrostu cen) polskich obligacji dziesięcioletnich do historycznego minimum, czyli poniżej 4 proc. Z drugiej strony, tak duży spadek rentowności pozwolił wypracować funduszom obligacji rewelacyjne wyniki. Zaangażowanie inwestorów zagranicznych w polski dług jest obecnie bardzo wysokie i wynosi ponad 53 proc.

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI uważa, że przesuwanie kapitału z inwestycji bezpiecznych do bardziej ryzykownych, mogących przynieść wyższe zyski, oraz wizja spadającej stopy inflacji przy spowolnieniu gospodarczym na świecie i w Polsce, były i są nadal głównymi czynnikami sprzyjającymi hossie na rynku obligacji skarbowych.

Jedni sobie poradzili, inni nie

Rekordowy, prawie 16-proc. wynik wypracował fundusz specjalistyczny KBC Delta SFIO dostępny dla bardziej zamożnych inwestorów. Pierwsza minimalna wpłata do tego funduszu to 250 tys. zł.

Kolejnym funduszem z bardzo dobrym wynikiem (13,9) jest ING 2 SFIO. Nie jest on jednak oferowany klientom detalicznym. Na kolejnych miejscach znalazły się: Aviva Investors Obligacji (13,1 proc.) oraz Skarbiec Obligacja Instrumentów Dłużnych (13 proc.), które są dostępne dla wszystkich. Pierwsza wpłata w przypadku Avivy to 1 tys. zł, kolejna – 100 zł. Natomiast jednostki Skarbca można kupić już od 100 zł (kolejna wpłata to 50 zł).

Zarządzający tymi funduszami przede wszystkim postawili na obligacje skarbowe. Aviva Investor Obligacji miał ich w portfelu na koniec czerwca aż 93,6 proc. Ale w funduszu Skarbiec Obligacja Instrumentów Dłużnych spory był również udział obligacji korporacyjnych (28 proc.).

Jednak jak czas pokazał, były to stosunkowo bezpieczne papiery. Portfel funduszu nie ucierpiał podczas licznie ogłaszanych przez spółki budowlane upadłości.

Nie wszyscy skorzystali z hossy na rynku długu

Z kolei jednym z najsłabszych funduszy w tej kategorii jest Pioneer Lokacyjny. W jego portfelu znalazły się również papiery korporacyjne, które zostały przecenione, co negatywnie odbiło się na rocznym wyniku (2,6 proc.).

W grupie funduszy z mniejszym udziałem obligacji skarbowych (tzw. fundusze dłużne uniwersalne) jest też taki, który pobił roczny wynik KBC Delta SFIO – to UniObligacje Aktywny (20 proc.). Ten fundusz okazji inwestycyjnych szukał również poza Polską (m. in. na Węgrzech). Jednak zyski przyniosły mu głównie długoterminowe obligacje skarbowe WS0429, których udział w portfelu (stan na 30 czerwca 2012 r.) był znaczący; w ciągu roku cena tych papierów wzrosła o ponad 26 proc. (według wyceny z 21 grudnia 2012 r.).

Do funduszy dłużnych klienci wciąż wpłacają pieniądze. Tylko w październiku pozyskały one 3 mld zł nowego kapitału. A od początku tego roku  już ponad 10 mld zł.

Koniec dwucyfrowych zysków z obligacji

Wydaje się jednak, że przez najbliższe dwa lata fundusz obligacji nie jest dobrym pomysłem na dochodową inwestycję. Jak szacują analitycy, niebawem cena obligacji może spaść (wzrośnie rentowność), co przełoży si ę na gorsze rezultaty funduszy dłużnych.

Rynek dyskontuje już obniżkę stóp procentowych do poziomu 3 proc., natomiast ekonomiści uważają, że RPP obniży stopy maksymalnie do 3,5–3,75 proc. Dlatego spodziewają się wzrostu rentowności (spadku cen) przede wszystkim papierów długoterminowych (dziesięciolatek). Jednak spadek nie powinien być gwałtowny ze względu na wciąż utrzymujące się duże zainteresowanie naszym długiem ze strony inwestorów zagranicznych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: k.zelazek@rp.pl

Odsetki od ministra

W tym roku bardzo dobrą lokatą były detaliczne obligacje skarbowe.

Stała marża dla papierów dziesięcioletnich sięgnęła nawet 3 proc. Jednak tak atrakcyjną ofertę resort finansów miał tylko w pierwszych dwóch miesiącach tego roku. Od drugiego roku odsetki od papierów dziesięcioletnich kupionych w styczniu i lutym 2012 r. zawsze będą równe sumie wskaźnika inflacji i 3-proc. marży. Zyski z bezpiecznych inwestycji wynoszące 3 proc. powyżej inflacji to bardzo dobry wynik. Teraz sytuacja wyraźnie się zmieniła. Marża dla dziesięciolatek wynosi tylko 2 proc. Tak niska była ostatnio w 2006 roku. Natomiast oprocentowanie papierów kupionych w grudniu w pierwszym roku wynosi 5,5 proc., podczas gdy w czerwcu sięgało 6,5 proc. W ostatnich miesiącach mocno spadło oprocentowanie wszystkich rodzajów papierów. Odsetki od czterolatek w pierwszym roku wynoszą teraz 5 proc., natomiast stała marża doliczana od drugiego roku do wskaźnika inflacji to 1,75 proc.; jeszcze w lutym wynosiła ona 2,5 proc. Spadły również odsetki od obligacji trzyletnich o zmiennym procentowaniu zależnym od WIBOR 6M (stawka oprocentowania na rynku międzybankowym): z 5,15 proc. (w sierpniu) do 4,6 proc. obecnie. Oprocentowanie to obowiązuje przez sześć miesięcy od zakupu papierów i zmienia się dokładnie w takim samym zakresie jak WIBOR 6M. Z kolei stałe oprocentowanie dwulatek wynosi tylko 3,9 (w lipcu było to 4,75 proc.).

Ten rok był bardzo dobry dla obligacji skarbowych oraz funduszy inwestujących w te papiery. Średni roczny wynik funduszy obligacji skarbowych wyniósł 10,8 proc. Był ponad dwukrotnie wyższy niż na koniec 2011 roku (4,8 proc.).

To również najlepszy rezultat odnotowany w ciągu ostatnich 10 lat; na koniec 2002 roku fundusze dłużne zarobiły przeciętnie około 15 proc. Ale trzeba pamiętać, że inne były wtedy warunki makroekonomiczne. Stopa referencyjna NBP była prawie dwa razy wyższa niż obecnie.

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy