Rozpoczęły się one wraz z przyjściem do firmy Petera Bodisa (CIO). Ich celem było uzdrowienie struktury portfeli, poprawa płynności i ograniczenie zmienności jednostek. W przypadku funduszu Pioneer Akcji Małych i Średnich Spółek Rynku Polskiego zadanie to było wyjątkowo trudne. W latach 2010 i 2011 wyniki funduszu były dużo gorsze od średniej w grupie. Dzięki zmianom 2012 r. okazał się wyraźnie lepszy. Według wyceny z 18 grudnia fundusz znajduje się na 11. miejscu wśród 18 konkurentów. Jego stopa zwrotu nieznacznie odbiega od przeciętnej.
Poprawa spowodowana jest dwoma czynnikami. Pierwszy to częściowa sprzedaż walorów m.in. takich spółek jak PBG czy Bomi, bardzo negatywnie wpływających na wycenę jednostki. Drugi czynnik to uporządkowanie struktury portfela. Fundusz stał się dzięki temu bardziej stabilny i przewidywalny. W grudniu 2011 r. zarządzającym funduszem został Tomasz Jędrzejowski, wcześniej zatrudniony na stanowisku analityka. To on przede wszystkim podejmuje decyzje dotyczące selekcji spółek, ale w procesie zarządzania dużą rolę odgrywa komitet oraz dyrektor inwestycyjny. Jest to duża zmiana w porównaniu do lat ubiegłych, gdy zarządzający mieli sporą swobodę w kształtowaniu portfeli, co ostatecznie doprowadziło do problemów.
Biorąc pod uwagę wielkość aktywów zgromadzonych w funduszu (233 mln zł, zdecydowanie najwięcej w grupie), nie ulega wątpliwości, że dalsze zmiany wymagają czasu. Na ostateczne efekty trzeba jeszcze poczekać. Polityka inwestycyjna skupia się przede wszystkim na akcjach spółek o średniej kapitalizacji, czyli tych zgrupowanych w mWIG40. Według sprawozdania z czerwca 2012 r. akcje takie stanowiły blisko 60 proc. portfela.
Co istotne, przeważenie rynkowych średniaków w funduszu odbyło się kosztem walorów z indeksu WIG20. Udział blue chipów został zredukowany do zaledwie 3,5 proc. Jest to zrozumiałe posunięcie z punktu widzenia „czystości" produktu, ale może mieć negatywny wpływ na płynność. Z drugiej strony, przeważenie walorów z mWIG40 pozwoliło w ciągu minionych sześciu miesięcy uzyskać bardzo dobrą stopę zwrotu. Według deklaracji Jędrzejowskiego, kontrakty terminowe nie są wykorzystywane, dlatego zarządzający utrzymuje w gotówce co najmniej 10 proc. aktywów.
Przed zespołem zarządzającym wciąż stoi wiele wyzwań. Struktura portfela wciąż odbiega od stanu docelowego. Poprawiła się jakość selekcji spółek. Jednak wyraźnie lepsze wyniki w dużej mierze są skutkiem wzrostu kursów mocno wcześniej przecenionych walorów. Nadal nie widać wyraźnej przewagi konkurencyjnej, co pozwoliłoby na regularne osiąganie rezultatów lepszych od średniej w grupie. Doceniając jednak głębokość i dotychczasową trafność zmian, zdecydowaliśmy się podwyższyć ocenę ratingową funduszu do dwóch gwiazdek.