Departament Sprawiedliwości przekonywał, że ma mocne dowody związane z postępowaniem banku i chciał wysłać czytelny sygnał dla Wall Street, odrzucając propozycję J.P. Morgan, by zawrzeć umowę także w kwestii postępowania karnego bez orzekania o winie. Rząd zgodził się na umowę jedynie w wątkach cywilnych. W ubiegły czwartek zagroził również, że złoży pozew cywilny w najbliższą środę, jeżeli obie strony nie dojdą do porozumienia, powiedziały osoby znające przebieg rozmów.
Proponowany układ obejmuje wypłatę czterech miliardów dolarów na zaspokojenie roszczeń Federalnej Agencji Finansowania Mieszkalnictwa, która twierdzi, że J.P. Morgan wprowadził w błąd Fannie Mae i Freddie Mac w związku z jakością sprzedawanych im obligacji hipotecznych. Kolejne cztery miliardy mają pójść na zaspokojenie roszczeń konsumenckich, a pięć miliardów na kary nałożone na bank, twierdzą ludzie znający sprawę. Obie strony nie mogą się jednak porozumieć w kilku kwestiach związanych z pozwami cywilnymi, między innymi w tym, czy bank powinien przyznać, że nie dopełnił własnych procedur kontrolnych pakując kredyty hipoteczne w papiery wartościowe, które potem sprzedawał, twierdzą ludzie znający przebieg negocjacji.
Bank stopniowo podbijał stawkę w ostatnich miesiącach, by zakończyć postępowania cywilne. Zaczął od miliarda dolarów, twierdzą nasze źródła. Suma ta wzrosła do 13 miliardów, gdy dodano do nich inne procesy i roszczenia ze strony agencji federalnych.
J.P. Morgan nie szczędzi też na wydatki lobbingowe w Waszyngtonie. W 2012 roku wyniosły one rekordowe osiem milionów dolarów, wynika z danych Center for Responsive Politics. W 2011 roku było to 7,6 miliona dolarów, a najgroźniejszy konkurent, Wells Fargo & Co, wydał na ten cel w 2012 roku 6,8 miliona dolarów.
Prokurator Generalny, Eric Holder, chce wykorzystać planowaną ugodę jako model dla trwających dochodzeń w sprawie innych dużych instytucji finansowych, które sprzedawały niewiarygodne papiery hipoteczne przed kryzysem, twierdzą ludzie zbliżeni do tego urzędu.